0.3

2.3K 228 15
                                    

i watched you through your window, i was wearing that dumb sweatshirt and i looked like a goon
i was dressed for winter even though it was the middle of june

Floral stanęła w łazience, wbijając wzrok w lustro. Jej usta wciąż zdobił ten szeroki uśmiech, a oczy były rozmarzone, dokładnie tak, jakby właśnie myślała o najprzyjemniejszej rzeczy pod słońcem. Może i właśnie tak było?

Z pokoju słyszała stłumioną melodię kolejnej piosenki. Tym razem Ashton nie uraczył dziewczyny swoim komentarzem, co trochę ją zasmuciło. Głos chłopaka był przyjemny dla uszu, a jedno słowo wypowiedziane z jego ust, od razu powodowało kołotanie serca nastolatki. Nigdy nawet przez myśl jej nie przeszło, że taki chłopak, jak Ashton, mógłby na nią spojrzeć, a co dopiero robić jakieś cyrki tylko po to, żeby nie było jej smutno. 

"Jesteś tam jeszcze?" usłyszała po upłynięciu piosenki "Trochę przeszkadza mi fakt, że ja do ciebie nawalam, a ty nawet nie możesz mi odpowiedzieć i teraz tak mi wpadło do głowy, że może będziesz pisała mi jakieś komentarze o tym, co myślisz. No, chyba, że ci się nie podoba, to tak jak napisałem - zapomnij, że to w ogóle powstało. Kurde bela, trudno jest tak mówić do dyktafonu, kiedy w każdej chwili do mojego pokoju może wpaść Michael, Luke albo Calum. Kojarzych ich? Luke parę razy był na tym twoim kółku historycznym, ale szybko mu się znudziło, więc możesz go nie pamiętać."

Dziewczyna zaczęła szukać w pamięci chłopaka imieniem Luke, który mógł pojawić się na zajęciach dodatkowych i kiedy już chciała odpuścić, przypomniała sobie chłopaka z głębokimi niebieskimi oczami, jasnymi włosami i charakterystycznym kolczyku w rogu dolnej wargi. Zaśmiała się pod nosem, przypominając sobie jego zachowanie, które było łudząco podobne do Ashtona; tak samo, jak on, nie brał zbyt dużego udziału w lekcji i traktował to bardziej żartem. Nie mniej jednak, z nim również nigdy nie rozmawiała i niewiele więcej o nim wiedziała.

"Michael powiedział, że bardzo chętnie cię pozna, a Calum kazał gorąco pozdrowić. Nie to, że rozmawiałem z nimi o tobie - po prostu jakoś tak nam się nawinęłaś" chłopak zmieszał się lekko, chichocząc nerwowo (swoją drogą, pierwszy raz słyszała chłopaka, który naprawdę chichotał) "Jeśli będziesz chciała spełnić marzenie Michaela, to w piątek elita organizuje jakąś imprezę, może wpadniesz?"

Floral skrzywiła lekko wargi, będąc sceptycznie nastawiona do spotkania się ze znajomymi chłopaka. Nie dość, że o samym Ashtonie nie wiedziała zbyt dużo, poza faktem, że zajmuje ostatnią ławkę i jest wiecznie roześmiany, to jeszcze miała ładować się w jego towarzystwo?

"Następna piosenka przypomina mi o jednym incydencie, o którym nie powinnaś wiedzieć, ale skoro już jestem taki wylewny, to muszę się przyznać, że zdarzyło mi się kilka razy patrzeć w twoje okno, które dziwnym trafem znajduje się prawie na przeciwko mojego. Więcej szczegółów zdradzę ci, kiedy zgodzisz się na jakiś spacer."

 

 

przepraszam za zaległości w waszych książkach, nie mam u siebie internetu no i :( jak wrócę, to nadrobię ♡ dziękuję za wszystkie komentarze, oceny, wejścia i dziękuję, że dodajecie mixtape do swoich bibliotek, to mnie tak zadziwia, bo... no nie jest to opowiadanie jakichś najwyższych lotów. do napisania, buziaki xxx

mixtapeOù les histoires vivent. Découvrez maintenant