stał w najciemniejszym skrawku ziemi
jego ciało było pocharatane
bił się z tymi skurwielami
osądzali go
mówili że może za życia był taką szmatą
że mógł nawet być nekrofilem
a zimny chuj partnera sprawiał by mu największą przyjemność
wkurwił się bo myślał wtedy o czystym chłopcu który odwiedził go w jego brudnym śnie
a czując jego wzrok na swojej duszy nie chciał pamiętać o setkach ciał które dane mu było dotykać
chciał dotykać tylko tego chłopca
on musi gdzieś tu na niego czekać
może jest wyżej
bo przy jungkooku byłby niżej
CZYTASZ
❛krew❜ jk x pm
Fanfictionbraterstwo kwiatów ↷ [ niewyjaśniona zbrodnia i plony mordu zasiane wewnątrz małych chłopców ] pomiędzy niebem a piekłem jest jebana przepaść. jimin przeciwstawia się zasadom i śpiewa z góry jungkookowi.