LOLOL THIS CHAP HAS 666 WORDS INCLUDING THE A/N

5K 509 400
                                    

Minął tydzień i jutro miały być urodziny Kageyamy. Szkoła się właśnie skończyła, ale to nie znaczy że nie było treningów siatkówki. Okay, nie było, ale oni ćwiczyli mimo to.

Był wczesny wieczór i właśnie skończyli ćwiczyć. Kageyama wyszedł, ale wszyscy inni zostali. Planowali na jutro przyjęcie niespodziankę.

"Jak dużo ciasta, to za dużo ciasta?" Nishinoya spytał z ciekawym odpowiedzi Tanaką.

"Hmm" Sugawara zamruczał, "Myślę, że będzie okej mieć jedno duże ciasto, może dwa-"

"Jedno małe" Daichi uciął.

Obaj nadąsali się. 

"Ale dlaczego? To będzie za mało!" Tanaka powiedział.

Daichi odwrócił się do Tanaki. "To niezdrowe" stwierdził, nie wahając się.

"Ale to specjalna okazja!"

"Prosimy, Dadchi!" Nishinoya błagał, ale zamarł w momencie, w którym zrozumiał, co powiedział i szybko zasłonił usta.

Pozostali na hali próbowali powstrzymać śmiech.

Daichi dziwnie spojrzał na Nishinoyę. "Um, okay, ignorując... to. Powiedziałem nie, więc koniec" odparł surowo. "Więc jakiego koloru powinny być balony?" próbował zmienić temat.

"Szare!" Hinata zawołał. "Jasne szare! Jak słońce!"

"Tak!" Tanaka poparł, "To jest ładny szary!"

"Nie sądzę, żeby to było ważne" powiedział Ennoshita, "I tak nie widzi kolorów"

"I tak chcę, żeby było kolorowo" Nishinoya stwierdził, "To się liczy dla nas. Tych, którzy widzą kolory"

Hinata podniósł rękę. "Tak właściwie, Kageyama widzi kolory" powiedział.

"Co? Potrafi?" Sugawara krzyknął.

"Szokujące" Tsukishima powiedział.

"Więc kto jest tym nieszczęśnikiem?" Tanaka spytał podekscytowany.

Daichi uderzył go w głowę. 

"Ow"

Hinata wzruszył ramionami. "Nie wiem, nie powiedział mi"

"Więc to nie jest zabawne" Nishinoya powiedział, "Każdy już wie o moim bajecznym mężu" dodał i wskazał na zarumienionego Asahiego. 

"Hej" Asahi pomachał.

"Ale teraz kolory się liczą" odezwał się Sugawara.

"Więc jaki kolor pasuje do Kageyamy?" 

"..."

"..."

"..."

"Złoty, bo jest królem!" Tsukishima palnął.

"Ohhh! Słyszałem, że słońce ma złoty kolor!" Hinata zawołał.

"Nie, to żółty" Tsukishima odpowiedział.

"Ale żółty i złoty wyglądają podobnie!" Nishinoya obronił przyjaciela, "Jak bracia!"

"Czy to w ten sposób zostałeś oszukany z tym wisiorkiem?" Tsukishima spytał, wskazując na podrobiony złoty naszyjnik, który Nishinoya miał dookoła szyi.

"Zamknij się" powiedział i gapił się na Tsukishimę.

"Ta dwójka, uspokójcie się" Sugawara zareagował.

"Powinniśmy zdecydować, jakiego koloru użyć" Daichi dodał.

Tsukishima westchnął. "Dlaczego nie pozwolimy decydować jego rudemu chłopakowi?"

Hinata zignorował część o chłopaku. "Jestem rudy?" spytał, "Masz na myśli, że moje włosy są pomarańczowe? Jak pomarańcza?"

"Nie wiedziałeś?" spytał drugi 'Shita' z drugiego roku (a/n możemy nazwać go 'shit', bo nie pamiętam jego imienia, ale to byłoby niemiłe).

Hinata potrząsnął głową. "Myślę, że mają podobny odcień szarego, ale to nie jest tak, że pamiętam każdy szary, jaki widzę"

"Um, myślę, że niebieski pasowałby do Kageyamy" odezwał się głos z tyłu, uciszając resztę.

"Tak, masz rację, Asahi" Daichi potwierdził i zapisał to w swoim notesie.

"Każdy ma swoje prezenty, tak?" Sugawara upewnił się i słyszał "Tak!" odbijające się echem. "To dobrze"

"Ja z Ryu znaleźliśmy zabawę dla nas!" Nishinoya dodał i uczepił się ramion jego najlepszego przyjaciela "Prawda?"

"Tak!"

"Więc zdecydowanie weźmiemy ze sobą więcej niż jedno małe ciasto?" Nishinoya wyszeptał bardzo cicho do ucha Tanaki, kiedy Daichi zaczął mówić i każdy zwracał uwagę tylko na niego.

"Zdecydowanie" Tanaka odpowiedział.

Nishinoya wyszczerzył zęby.

"W porządku, więc wszystko zaplanowane" Daichi powiedział "Także wszyscy mogą już iść"

Każdy wziął swoją torbę i wyszedł. Niektórzy szli do domu razem. 

Ale Hinata szedł sam, bo nie było Kageyamy.

Uśmiechnął się do siebie. 

Nie mogę się doczekać jutra!

____________

 t/n naprawdę nie miałam pomysłu, jak przetłumaczyć tytuł tego rozdziału.

That's a Beautiful Smile {tłumaczenie}Where stories live. Discover now