( ͡° ل͜ ͡°)

5.3K 486 753
                                    

Hinata biegł tak szybko, jak mógł w kierunku hali. (idk, mogę sobie wyobrazić tylko bieg Naruto)

Okazało się, że nie zapomniał prezentu. Zostawił go dzień wcześniej, w jednym z krzaków, przed salą gimnastyczną, więc mogło być zimne, jak prawdziwe mleko (to prawdopodobnie była ogromna wersja lodówki) i zapomniał o nim. Głupi Hinata!

Ale teraz problemem było to, że nie wiedział w którym z krzaków go schował.

Chociaż to całkiem bolało, szukał tego pieprzonego mleka po całym domu. Przestał, gdy skończył przeszukiwać budynek trzeci raz i był w trakcie czwartego, kied zdał sobie sprawę, gdzie go położył. Zajęło to trochę dłużej niż przewidywał.

Bieganie jest dobrym sposobem, żeby dostać się do miejsc szybciej, ale to inna historia, kiedy na dworze jest ślisko. Potknął się. Dużo razy. I kiedy mówię dużo, to znaczy naprawdę dużo. Życie na szczycie góry było lekkim ułatwieniem. Ślizgał się, dopóki nie znalazł się na dole. To zaoszczędziło trochę czasu, ale wadliwie bolało. Miał teraz dużo siniaków.

__________

Jakoś Kageyama był w stanie się wymknąć z przedstawienia. To było strasznie ciężkie, kiedy Sugawara był obok. Chociaż, szczęśliwie, siedział w rogu.

Przeczołgał się po podłodze i próbował dotrzeć do wyjścia. Uwaga każdego była zwrócona w inne miejsce niż teatrzyk, bo też nie byli nim zainteresowani.

Cóż, oprócz Asahiego. On podziwiał Nishinoyę. I był lekko zły na Tanakę za bycie jego 'kochasiem'.

Chodzi o to, że było ciężko wykraść się, kiedy wszyscy próbowali znaleźć coś ciekawego. Co znaczy, że obserwowali całą salę.

Kageyama wiedział, że prawdopodobnie niemożliwym było uciec, ale może mogłoby mu się udać. Chociaż było to mało prawdopodobne.

Był przy drzwiach, wciąż niezauważony dosięgnął klamkę. Otworzył je powoli, szczęśliwy, że nie wydały odgłosu skrzypienia i wyszedł. Westchnął z ulgą, kiedy mu się udało.

Kageyama zrzucił grubą warstwę śniegu z krzesła. Było zimne (i sprawiło, że miał mokry tyłek), ale miło było posiedzieć. Czuł chłód po prostu siedząc, otulony zimowym powietrzem. 

Było zbyt zimno, jak na jego gust, ale to zignorował.

Hinata wciąż się ślizgał w drodze do sali. Zajęło to dłużej, bo kilka osób zatrzymało go, pytając czy wszystko w porządku i mówiąc, że niebezpiecznie jest teraz biegać.

Tak, tak, słyszał to wiele razy, ale Kageyama był dla niego ważny i musiał się do niego dostać.

Kiedy biegł w kierunku sali gimnastycznej, która już była w jego polu widzenia, zauważył Kageyamę marznącego na zaśnieżonym krześle. Naprawdę marznącego. Kageyama trząsł się z zimna. Hinata zdecydował, że jednak podbiegnie do Kageyamy.

"Kageyama!" zawołał i Kageyama spojrzał na niego szybciej niż kiedykolwiek. Hinata zwolnił i zatrzymał się przed Kageyamą. "Co robisz na zewnątrz?"

"O-Oh, Ja po prostu, wiesz o-odpoczywam" jego głos dygotał, kiedy mówił.

"Ale na dworze jest strasznie zimno" Hinata powiedział i spojrzał podejrzliwie na Kageyamę "Dlaczego nie masz kurtki?"

"J-Ja — teatrzyk ssał" przyznał.

"Nie mogło być tak źle" Hinata odpowiedział

"Dosłownie n-nikt nie zwracał u-uwagi"

That's a Beautiful Smile {tłumaczenie}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz