0.5

599 66 13
                                    

        Yoongi wszedł do domu całkowicie zmęczony. Niby nie był u Namjoona długo, może ledwie pięć minut, ale sama podróż kosztowała go znacznie więcej energii niż przypuszczał. Kto by się spodziewał, że metro zatrzyma się sześć przystanków przed Gangnam i się zepsuje? W tamtej chwili na pewno nie Min.

Z niechlujnością zrzucił swoje czarne trampki w przedpokoju i przeszedł do salonu. Uważał, by niepotknąć się o krawędź swojego białego puchowego dywanu. Chciał dotrzeć do beżowej skórzanej kanapy stojącej na środku pokoju. Nie marzył o niczym innym niż położeniu się na miękkie puchowe poduszki i włączeniu muzyki na głośnikach.

Chciał również zacząć czytać książkę, którą przez całe popołudnie trzymał kurczowo przy sobie. Namjoon skutecznie narobił mu smaka na horror, który teraz leżał na jego kolanach.

Zanim jednak otworzył ją, sięgnął po pilota leżącego na stoliku do kawy wykonanego ze szkła i dębowej podstawki. Nacisnął przycisk play, a z głośników zamontowanych w ścianie popłynęły kojące nuty Mozarta. Do tej pory spięte mięśnie, nawet jeśli blondyn o nich nie wiedział, rozluźniły się. 

Min mocniej wgłębił się w miękką kanapę i otworzył książkę na pierwszej stronie. Chciał zagłębić się w świecie, który stworzył Park Jimin. Tak, Yoongi zdążył już zapoznać się z imieniem i nazwiskiem autora.

,, Każdy ma w sobie potwora. Inni pielęgnują go, jednocześnie popełniając najstraszniejsze zbrodnie, a inni chowają głowę w piasek zbyt przerażeni, by spojrzeć im w oczy. Są też tacy którzy akceptują demona w sobie i ignorują go najlepiej jak potrafią. 

Choi Jaehyun zaliczał się do tej ostatniej grupy ludzi. Słyszał wewnątrz głosy namawiające go do okaleczania innych lub do drobnych przestępstw. On jednak miał je naprawdę gdzieś. Chciał żyć tak jak inni, jak ci tchórze. Jednak mając w sobie kogoś kto przerażał nawet najtwardszych, nie mógł liczyć na normalne życie."

To był dopiero początek prologu, a Yoongi czuł delikatne dreszcze przebiegające wzdłuż kręgosłupa. Sam pomysł z demonami żyjącymi w ludziach bardzo mu się spodobał. Nie czytał co prawda zbyt dużo książek, ale już po takim fragmencie mógł stwierdzić, że autor wkładał w pisanie całe swoje serce. 

Każde zdanie było przemyślane, a słowa starannie dobierane, tak by całość współgrała ze sobą jak najlepiej. Również słownictwo było całkiem bogate, dzięki czemu Min mógł stwierdzić, że pisarz naprawdę przyłożył się do książki. Nie zrobił jej pod wpływem chwili i chaotycznie, a zaplanował wszystko. Blondyn widząc kolejne zdanie, zamarł na pół sekundy. Ostatnie słowo było idealnym rymem do "świętości". Słowo to zatrzymało rapera przed skończeniem tytułowej piosenki do nowego albumu. 

" Demon w wnętrzu Jaehyuna żywił się jedynie jego pragnieniem normalności i odrobiny sprawiedliwości." 

Chłopak automatycznie poderwał się do pionu i z niecierpliwością przeskanował salon w poszukiwaniu czegokolwiek do pisania. Notes znalazł przy małej biblioteczce na książki i płyty. Natomiast długopis zlokalizował dopiero przy wysepce, która łączyła jego jasny salon z nowoczesną srebno-błękitną kuchnią. Jako wspaniały i genialny artysta, nie pomyślał, by wyciągnąć z kieszeni spodni telefon i tam zapisać końcową zwrotkę. 

Po chwili jednak Yoongi siedział po turecku na podłodze, opierając się o kanapę z notesem i długopisem w dłoni. Prawda jest taka, że uwielbiał siedzieć na ziemi, nawet jeśli miał komplet naprawdę drogich, wygodnych i ładnych mebli w salonie. Wykrzesując z siebie resztki weny, Min zaczął zapisywać swoim koślawym i ledwo czytelnym pismem ostatnie wersy piosenki. 

        Przez najbliższą godzinę dobierał słowa, które idealnie podkreślą jego stan emocjonalny jak i ukażą jego prawdziwe uczucia. W tym czasie zupełnie ignorował wibrujący telefon. Nie przejmował się nieodebranymi połączeniami od Namjoona. Wiedział, że chłopak i tak zadzwoni jeszcze raz za chwilę. Miał przecież ważniejsze rzeczy do zrobienia. Co rusz poprawiał linie melodyczną w swojej piosence, która miała za zadanie promować jego najnowszy album. 

Co prawda nadal nie miał wystarczającej liczby utworów by wypuścić płytę, ale to był jego najmniejszy problem w tym momencie. Chciał jak najszybciej dokończyć to co zaczął godzinę temu. 

Dzięki samemu prologowi miał możliwość dokończyć piosenkę, nad którą pracował przeszło miesiąc. Miał nadzieję, że reszta książki okaże się równie pomocna. Nagle z tyłu głowy przemknęła mu myśl, by poznać autora. Skoro same jego słowa wprawiały go w przypływ nowych pomysłów to co dopiero obecność takiego człowieka.

Min odłożył na bok notes i długopis po czym w dłoń wziął swój telefon. Odblokował ekran i przeraził się lekko widząc ponad trzydzieści nieodebranych połączeń i ponad setkę wiadomości. Raper prychnął pod nosem i dość niechętnie wybrał numer przyjaciela.

Przyłożył telefon do ucha i czekał aż Namjoon odbierze. Min nie zdążył usłyszeć drugiego sygnału, kiedy z urządzenia rozbrzmiał głos Kima.

- No nareszcie. Słuchaj, mam dwie sprawy.

- Może tak najpierw 'dzień dobry' lub chociaż 'hej'?

- Nie mam czasu na takie pierdoły, a nawet gdyby widzieliśmy się dzisiaj. Wracając, mam trzy różne wiadomości. Od której chcesz zacząć?

- Wybiorę tą najgorszą najpierw. Nic dzisiaj nie zepsuje mi humoru.

Yoongi wstał z podłogi podpierając się jedną ręką kanapy. Rozciągnął swoje zesztywniałe kolana po czym opadł na miękkie poduszki. Uważnie słuchał, a przynajmniej się starał, tego co Kim na mu do powiedzenia.

- Po pierwsze, będę musiał przesunąć twój termin na tatuaż, ponieważ mamy kontrolę w salonie.- raper mruknął w odpowiedzi, dając tym samym znak, by blondyn kontynuował dalej.- Po drugie, za tydzień wychodzi nowa książka Park Jimina! I trzecia informacja, Jungkook przyszedł do mnie i się o ciebie pytał. Podobno nie przychodzisz od miesiąca do wytwórni tylko siedzisz w domu.

Yoongi mruknął niezadowolony z wścibskiej natury królika. Rozłączył się z przyjacielem, nawet się nie żegnając.. Odłożył telefon na stolik i ponownie zsunął się na podłogę. Chciał jeszcze dziś dokończyć piosenkę.

*** 

Miłego dzionka słoneczka! Mam nadzieję, że będzie on bardzo dobry 💕

My Only Love BookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz