let me down slowly
~×~Dawno, dawno temu była sobie królowa. Miała dwóch synów i jedną córkę, a także piątkę wnucząt. Wszystkie dzieci były piękne, miały złote włosy i niebieskie, przejrzyste oczy koloru letniego nieba. Jedno z dwójki jej najstarszych wnucząt miało po jej śmierci odziedziczyć rozległe królestwo, którym rządziła sprawiedliwie, choć bezwzględnie. Nie mogła się jednak zdecydować, które z nich jest bardziej utalentowane i odpowiedzialne, więc odwlekała decyzję, a jej synowie walczyli między sobą o królestwo dla swoich dzieci.
Pewnego dnia jeden z poddanych przybył na audiencję z informacją o groźnym smoku, który grasował w okolicznych wioskach i pożerał ludzi i zwierzęta. Mądra królowa zaczęła zbierać armię, aby pokonała przerażającą bestię, która niszczyła plony i mordowała jej poddanych, jednak przeddzień ataku przybył do niej jej młodszy syn.
- Moja córka jest piękna i urocza - powiedział, kłaniając się królowej. - Pójdzie do smoka i przekona go, żeby odszedł z krainy.
Królowa przez chwilę myślała, aż w końcu odrzekła:
- Dobrze. Odwołam atak, jeśli uda się jej przekonać bestię, aby odeszła z naszych ziem.
Więc księżniczka udała się do wioski, w której po raz ostatni odnotowano atak. Zobaczyła smoka, wylegującego się na zgliszczach domów i pożerającego owce i spytała grzecznie, czy może odejść z ich ziem. Od dzieciństwa uczyła się dyplomacji, retoryki i zasad negocjacji, poza tym była piękna i miała miły uśmiech, a mimo to bestia nie słuchała dalszych wyjaśnień.
Tak smok pożarł księżniczkę. Mimo tego, że była piękna i utalentowana.
Całe królestwo pogrążyło się w żałobie, a królowa zamykała się w swoich komnatach i płakała dniami i nocami. Wysyłała posłańców do odległych miast z wiadomością o rekrutacji do wojska, chcąc zemścić się na bestii za zabranie jej ukochanej wnuczki. Po tygodniu przyszedł do niej jej najstarszy syn.
- Mój syn jest silny i waleczny - powiedział, kłaniając się królowej. - Pójdzie do smoka i zabije go, żeby pomścić księżniczkę.
Królowa przez chwilę myślała, aż w końcu odrzekła:
- Dobrze. Odwołam pobór do wojska, jeśli uda się mu pokonać bestię.
Więc książę założył srebrną, błyszczącą zbroję, zabrał z zamkowej zbrojowni długi miecz i lancę i wyruszył do wioski, w której po raz ostatni odnotowano atak. Zobaczył smoka, wylegującego się na zgliszczach domów i pożerającego owce, a jego wierzchowiec pogalopował przed siebie. Od dzieciństwa książę uczył się jazdy konnej, posługiwania się mieczem i lancą, a także zasad taktyki wojennej, poza tym był smukły i szybki, a mimo to bestia pokonała go w walce.
CZYTASZ
Chłopiec bez wiary▪️yoonmin
Fanfiction[ukończone] rzeczy, które wiesz i świat, któremu ufasz będą takie same nawet wtedy, kiedy twoje oczy pozostaną zamknięte motywy: angst, zaburzenia odżywiania; bulimia, alkoholizm, slowburn jimin jako idealny dziedzic ogromnej fortuny i w oczach rod...