|2|

4.3K 320 243
                                    

2

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

2.
Jungkook nadal siedział w kinie i wpatrywał się w duży ekran, który miał przed sobą. Jeon był zdenerwowany i to bardzo, na wszystko i wszystkich w okół. Jego zdaniem walentynki to najgorsze święto, jakie istnieje. A to, że musiał siedzieć w tym ciemnym kinie, było dla niego niczym największa kara.

Przecież jest tyle innych możliwości spędzania wolnego czasu, więc dlaczego Rose musi zawsze wybierać tę samą opcję?

Zamiast bezsensownego siedzenia w ciemnym pomieszczeniu mogliby wybrać się gdziekolwiek, byle nie do nędznego kina.

Jednak to nie wchodziło w grę, a Jungkook musiał jakoś wycierpieć dzisiejszy wieczór.

Chłopak przez cały czas czuł na sobie czyjeś spojrzenie, jednak przez ciemność, która panowała w sali nie mógł dostrzec, kto cały czas lustruje go wzrokiem.

— Rose, nie czuję się najlepiej, chyba wyjdę na zewnątrz — wyszeptał dziewczynie na ucho, chcąc jak najszybciej stamtąd uciec. Ona tylko głośno prychnęła, zwaracając tym samym uwagę innych ludzi, a następnie ponownie wróciła do oglądania filmu.

Zirytowany do granic możliwości Jungkook niemalże natychmiast wstał
z fotela i popędził w stronę wyjścia z tej czarnej dziupli.

Będąc w korytarzu prowadzącym na zewnątrz usłyszał czyjeś kroki, więc szybko przyśpieszył. Nie wiedział dlaczego, ale miał jakieś dziwne przeczucie, że stanie się coś złego. Choć w sumie niby co miałoby się wydarzyć w walentynki?

— Jeon. — Usłyszał nagle, jak ktoś woła jego nazwisko. Chłopak natychmiast odwrócił się w stronę, skąd usłyszał wołanie, a widząc tam Yoongiego, lekko się zaskoczył.

— Czemu za mną przyszedłeś? — zapytał zirytowany. Jungkook dopiero teraz uważniej przyjrzał się chłopakowi
i stwierdził, iż Min jest całkiem przystojny jak na gitarzystę punkowego zespołu.

Tak, Yoongi grał na gitarze w zespole, pisał również teksty piosenek i bardzo dobrze się w tym sprawdzał. Min uchodził za typowego szkolnego
„złego chłopca" i choć tak naprawdę wiele miało w tym racji, to sam chłopak nienawidził, gdy ktoś tak o nim mówił.

— Bo najwyraźniej miałem taką potrzebę — odparł Min, śmiejąc się pod nosem. — Dobra co powiesz na wymknięcie się z tego przeklętego miejsca? — zaproponował nagle, a sam Kookie słysząc to lekko otworzył oczy, będąc zdziwiony propozycją Mina. Jednak po chwili stwierdził, że to było o wiele lepsze, niż siedzenie w tej czarnej dziupli.

— Wszystko będzie lepsze, niż to chore kino, nawet czas spędzony z tobą — powiedział Jungkook, zadziwiając tym samego Yoongiego. Chłopak w życiu się nie spodziewał, że Jeon może być taki pyskaty i rozpieszczony, ale to mu się w nim podobało; cholernie podobało.

— Dobra, dzieciaku. W takim razie chodź za mną — rzekł Min, po czym ruszył przed siebie, w stronę parkingu samochodowego. Jungkook lekko wystraszony szedł tuż za Yoongim; Yoongim, który bardzo mu się spodobał, ale sam w życiu nie przyznałby tego na głos.

— Wsiadaj — polecił Min, wskazując na duży, czerwony samochód bez dachu.

Kookie posłusznie wykonał polecenie Yoongiego, a gdy oboje byli już na miejscach, Min odpalił samochód
i odjechał spod kina zostawiając Lisę
i Rose całkiem same.

— Dokąd jedziemy? — zapytał lekko wystraszony Kookie.

— Zobaczysz dzieciaku. — Min westchnął, po czym spoglądnął lekko z ukosa na towarzysza.

W pewnym momencie Jungkook poczuł wibracje w jednej z kieszeni i niemalże natychmiast sięgnął do niej po swoją komórkę, aby sprawdzić kto do niego dzwonił lub pisał.

Spoglądając na wyświetlacz miał ochotę wyjść z auta i rozwalić telefon byle gdzie, aby tylko nie widzieć więcej przeklętych wiadomości od dziewczyny.

— Rose i Lisa nas szukają.

— No i dobrze, niech szukają, a może w końcu znajdą. Wyłącz ten telefon i schowaj go spowrotem — polecił Min. — Nikt nie będzie nam przeszkadzał w randc...spotkaniu.

— No okej, masz rację — stwierdził Jungkook po czym lekko się speszył, wiedząc, co tak naprawdę chciał powiedzieć Min.

Wtedy jadąc samochodem z Yoongim, Jungkook czuł się szczęśliwy. Pomimo tego, że nie znał tak dobrze Mina, to czuł się przy nim dobrze. Czuł się przy nim tak jak nigdy w pobliżu Rose...




















______________________________________

Witam ^^

Przepraszam za wszystkie błędy, które się pojawiły.

Następne rozdziały będą ciekawsze obiecuję.

Do zobaczenia.
H.Y

Y

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
 film show • jjk+mygWhere stories live. Discover now