|23|

2.1K 169 59
                                    

Jeszcze nigdy dwa tygodnie nie zleciały mu tak szybko jak teraz

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jeszcze nigdy dwa tygodnie nie zleciały mu tak szybko jak teraz. Co prawda przez cały czas unikał Yoongiego na wszelkie możliwe sposoby lub po prostu go zbywał, bo blondyn mówiąc tamte słowa definitywnie przekreślił wszystko, co między nimi było. Poza tym Jungkook i tak wyjeżdża więc próba dogadania się z nim byłaby zbędna.

Siedemnastolatek spędził ten czas razem ze swoim przyjacielem. W końcu nie wiadomo, kiedy znowu się zobaczą. Jongin na początku był bardzo przybity wyjazdem Jungkooka, jednak powoli zaczął godzić się z tą decyzją. Zrozumiał, że wyjazd jest nieunikniony i od tamtego momentu cieszył się każdą chwilą spędzoną z przyjacielem. Kookie był mu wdzięczny za to wszystko. Kim zawsze przy nim był i zapewne wciąż będzie. Przyjaźń to coś, czego nie da się tak łatwo zniszczyć.

Siedemnastolatek pogodził się również z myślą opuszczenia Yoongiego. Wiedział, że musi z nim porozmawiać i powiedzieć mu o wyjeździe. Nie mógł wbrew wszystkiemu zniknąć tak bez śladu. To nie było w jego stylu. Dlatego w ten sobotni wieczór udał się wraz z Jonginem do klubu, aby ostatni raz zobaczyć swojego Yoongiego na scenie.

W klubie nic się nie zmieniło. Jungkook od momentu zerwania z blondynem nie był tu co prawda ani razu, jednak wcale tego nie żałował. Przynajmniej zaoszczędził sobie wtedy niepotrzebnych łez. Chłopak sam do końca nie wiedział, co właściwie ma powiedzieć Yoongiemu. Nie mógł znaleźć odpowiednich słów, które teraz wyraziłby jego uczucia. Czuł się rozdarty i w pewnym momencie po prostu zwątpił, czy aby na pewno dobrze robi, ale gdy tylko zobaczył dziewiętnastolatka na scenie wszystko przestało się liczyć. Najważniejszy był blondyn, trzymający gitarę w rękach.

Reszta nie miała znaczenia.

Jungkook uwielbiał rocka, ale o wiele bardziej kochał patrzeć na Mina z gitarą w ręce. Jeon właśnie w tym momencie zrozumiał to, jak bardzo będzie mu tego wszystkiego brakować. Widząc blondyna na scenie jego serce biło wciąż tak samo mocno, jak pierwszego dnia gdy się spotkali. Jungkook wiedział, że Yoongi był, jest i będzie jego jedyną miłością. To nigdy się nie zmieni. Ludzie mówią, że w prawdziwym życiu można zakochać się tak naprawdę tylko trzy razy. Jungkook postanowił oddać blondynowi każdy z nich. Wolał być sam do końca, niż być z kimś, kto i tak nigdy nie zastąpiłby mu chłopaka.

Szkoda tylko, że Yoongi nie potrafił zrozumieć, że Jungkook nie byłby w stanie nigdy go zdradzić. 

Koncert przebiegł dosyć szybko. Zespół jak zawsze zagrał swoje najlepsze piosenki plus jedną nową, którą ostatnio napisał jakiś członek, którego imienia Jungkook nie pamiętał, gdyż po prostu nie widział takiej potrzeby. Chłopak widząc, jak Yoongi schodzi ze sceny, dopiero teraz zrozumiał po co tu tak właściwie przyszedł. Dotarło do niego, że to ostatni raz kiedy będzie mógł porozmawiać z Minem i właśnie wtedy pech sprawił, że blondyn odwrócił się w jego stronę i go zobaczył.

 film show • jjk+mygWhere stories live. Discover now