|17|

2.5K 202 55
                                    

Jeon wchodząc po praz pierwszy do domu Yoongiego musiał przyznać, że w życiu czegoś takiego nie widział

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

Jeon wchodząc po praz pierwszy do domu Yoongiego musiał przyznać, że w życiu czegoś takiego nie widział. Nawet przez myśl nie przechodził mu obraz, który aktualnie zastał.

Wcale nie chodziło tutaj o biedę i syf, tylko o porządek i bogactwo, które panowało w środku. Siedemnastolatek nigdy nie przypuszczał, że blondyn mieszka w pięknej wilii gdzieś na obrzeżach miasta. To było dla niego nie do pomyślenia.

— Dlaczego nic nie mówiłeś? — zapytał Yoongi, spolądając na swojego chłopaka.

— Czy to jest naprawdę twój dom?

— Poniekąd jest to dom moich rodziców, bo oni go kupili, ale skoro ja tu mieszkam to chyba również należy do mnie. — Zaśmiał się. - Masz mi za złe, że ci o tym nie powiedziałem?

— Nie, nie, skądże. Jestem po prostu w szoku. Gdzie pracują twoi rodzice? — zapytał Kookie rozglądając się po salonie, który był tak duży, jak prawie cały jego dom.

— Ojciec ma jakąś firmę i mama też tam pracuje, ale to nieważne. Chodź do mnie — odparł gitarzysta, a następnie podszedł do Jungkooka złapał go za rękę i pociągnął w stronę swojego pokoju.

Siedemnastolatek dokładnie rozejrzał się po pomieszczeniu, po czym lekko się uśmiechnął. Jungkook musiał przyznać, że pokój Yoongiego całkowicie odbiegał od reszty domu. Był raczej skromny; ściany w odcieniu szarości i meble w podobnym kolorze prezentowały się razem wręcz idealnie. Całość wyglądała jak zwyczajny pokój nastolatka, a nie komnata w wielkiej willi, i to było w tym wszystkim najlepsze.

— Nie wiedziałem, że grasz na pianinie...— powiedział nieśmiało Kookie, spoglądając na stojący w kącie instrument.

— Jeszcze dużo rzeczy o mnie nie wiesz — odpowiedział Min, jednocześnie podchodząc bliżej swojego chłopaka.

— Myślałem, że skoro grasz w punkowym zespole to... — zaczął brunet, jednak dziewiętnastolatek szybko mu przerwał.

— To nie potrafię docenić tak pięknego instrumentu, jakim jest pianino? — zapytał blondyn.

— Nie! Po prostu troszkę się zdziwiłem — odparł Kookie.

Min już nic nie odpowiedział, tylko podszedł do instrumentu, usiadł na stojącym obok stołu i zaczął powoli sunąć palcami po klawiszach pianina. Jeon nie musiał długo zastanawiać się nad tym, co postanowił zagrać Yoongi. Od razu rozpoznał słynny numer Guns N' Roses "November Rain"  i niemalże od razu zaczął śpiewać w rytm melodii.

Nastolatek swój wzrok skierował w stronę dłoni dziewiętnastolatka, którego zgrabne palce idealnie naciskały na odpowiednie klawisze. Chłopak spoglądając tak na blondyna był w totalnym szoku. Nie mógł uwierzyć w to, że jego Yoongi to ta sama osoba o której wszyscy mówili w szkole.

— Jungkook, ziemia do ciebie...— powiedział blondyn spoglądając na zamyśloną twarz chłopaka. — Co się dzieje?

— Nic... przepraszam, po prostu się zamyśliłem — odpowiedział zgodnie z prawdą posyłając w stronę Mina lekki uśmiech.

— O czym myślałeś? — dopytywał blondyn jednocześnie przybliżając się w stronę swojego chłopaka.

— O tobie — wyszeptał nieśmiało Jeon. — Nie jesteś taki, jak wszyscy mówią... — dodał, a Yoongi lekko zaśmiał się pod nosem.

— To twój pierwszy rok w tej szkole i jeszcze nie do końca wiesz, co robiłem w poprzednich latach — stwierdził gitarzysta. — Może kiedyś ci o tym wszystkim opowiem, ale teraz zdecydowanie nie czas na to — wyszeptał, po czym lekko przyłożył swoje wargi do ust Jungkooka. Z czasem zamieniło się to w coś bardziej zachłannego, pełnego namiętności.

Całowali się bez pamięci, jakby wszystko inne nie miało dla nich znaczenia. Liczyli się tylko oni, nikt inny. Ta chwila była dla nich magiczna. Dla Jungkooka to uczucie było zupełnie inne, niż to przy całowaniu Rose. Tutaj siedemnastolatek oddał całego siebie, chciał przekazać wszystkie emocje, które od dłuższego czasu w sobie tłumił. 

— Nienawidzę cię, Min Yoongi — wyszeptał wprost w usta swojego chłopaka.

— Za to ja cię kocham, Jungkookie — odpowiedział blondyn.

Po tych słowach przez chwilę zapanowała między nimi cisza, która wcale nie była niezręczna, a wręcz przeciwnie. Czasami ta krótka chwila milczenia jest potrzebna choćby na to, aby posłać w swoją stronę ciepłe uśmiechy lub po prostu spojrzeć w oczy ukochanej osoby.

— Jak to możliwe, że spotkałem osobę idealną, Jungkookie? — wyszeptał blondyn wprost do ucha nastolatka.

— C-co przez to rozumiesz? — zapytał Jungkook czując, jak po jego ciele przechodzą ciepłe dreszcze.

— Wiele rzeczy — odpowiedział Yoongi po czym złożył krótki pocałunek na ustach chłopaka.

— Naprawdę cię nienawidzę, Min Yoongi — powiedział brunet.

— Z wzajemnością kochanie...

______________________________________

Czujecie tą atmosferę Świąt? 🎁🎄

Poprawki w rozdziale: khnniee

Do zobaczenia💜

 film show • jjk+mygTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang