Koci zamach stanu

6.2K 505 1.4K
                                    

Gabriel Agreste: Nathalie.

16:48

Gabriel Agreste: NATHALIE.

Asystentka: Tak, panie Agreste?

Gabriel Agreste: W trybie natychmiastowym sprowadź tutaj Adriena.
Gabriel Agreste: Raz odwrócę wzrok, a to dziecko już coś wyczynia.
Gabriel Agreste: Na Boga, na cóż ja się zgodziłem, by wysłać go do tej przeklętej szkoły...

Asystentka: Czy mogę poznać powód pańskiej furii?

Gabriel Agreste: ADRIEN JEST TYM POWODEM!
Gabriel Agreste: Cholera by to. Muszę się napić.
Gabriel Agreste: Wina. Chcę wina. Po drodze kup mi z dziesięć butelek tego najdroższego.
Gabriel Agreste: I koniaku.

Asystentka: Panie Agreste... Ja nie jestem pana służącą. Nie chodzę na zakupy.

Gabriel Agreste: TO TERAZ BĘDZIESZ NA NIE CHODZIĆ! CHCĘ WINA! Muszę się napić. To co wyprawia mój syn jest po prostu...

Asystentka: Po prostu?

Gabriel Agreste: Jestem wzruszony.

Asystentka: wtf

Gabriel Agreste: Słucham?

Asystentka: Przepraszam, moja autokorekta w telefonie nadto się ostatnimi czasy buntuje.

Gabriel Agreste: W porządku.
Gabriel Agreste: A teraz... Idź! Ha ha.
Gabriel Agreste: Adrien wreszcie postępuje. Ciekawe co uczyni... Gdy odrobinę popsuję jego plany.

Asystentka: the heck
Asystentka: Miałam na myśli, tak, proszę pana*
Asystentka: Już za chwilę zobaczy się pan z synem.

Gabriel Agreste: To będzie tylko smaczek.
Gabriel Agreste: A ZRESZTĄ, SZYBKO, WYNOCHA, WINO!

Nathalie Sancoeur wylogował(a) się.

Gabriel Agreste: Już niedługo... Mój plan się powiedzie.
Gabriel Agreste: Już niedługo...

Nathalie Sancoeur zalogował(a) się.

Asystentka: Panie Agreste.

Gabriel Agreste: Czego?!

Asystentka: Jest pewien problem.

Gabriel Agreste: Co znowu?

Asystentka: Adrien zostawił telefon u Luki Couffaine, przez co nie możemy go teraz namierzyć.
Asystentka: Jakie podejmować kroki?

Gabriel Agreste: Co za fatum.
Gabriel Agreste: Dobra, ty idź po to wino. 
Gabriel Agreste: A ja... Wyślę akumę. Coś czuję, że teraz jest wiele Paryżan, którzy posiadają negatywne emocje. Hmm... Może by tak... Jakąś kobietę?

***

Marinette była na tyle zszokowana, że nie umiała wypowiedzieć choćby jednego słowa, czy też zadać jakiekolwiek sensowne pytanie. Pozwalała jedynie ciągnąć się za rękę i bezwiednie podążać wzrokiem za prowadzącym ją w zaciszne miejsce Adrienem. Ten natomiast pewny siebie czekał na bliski mu moment, w jakim zdradzi jej wszystko: swoją tajemnicę dotyczącą tożsamości, jak i to, że ją kocha.

Sztuka podrywu || Miraculous ✔Where stories live. Discover now