chapter nine | day16

1.2K 120 17
                                    

19122018
Od przebudzenia młodszego Kima minęły dwa dni. NamJoon nie odstępował go na krok, nawet zaproponował wspólny prysznic, ale dostał za ten pomysł w twarz.

Aktualnie SeokJin gotował obiad, a Joon spał. Blondyn zerknął na niego i delikatnie się uśmiechnął.

-Wiesz co? Lubię cię, ale nie myśl sobie za dużo, idioto! Lubię cię jak kolega kolegę. Koledzy, po prostu. Nasza relacja jest koleżeńska. Lubię cię i jednocześnie nienawidzę, ale... - powiedział szybko Kim, ale drugi głos nie dał mu dokończyć.

-A ja cię kocham - prychnął brunet. Jin zaśmiał się głośno, a Namowi szybko zrzedła mina.

-Taaaak, ja ciebie też! - dalej się śmiał. - Nie zmyślaj już, aby uzyskać moją uwagę, co?

-Taa... Żartowałem przecież... Nie jestem kompletnie w moim typie... - mruknął cicho chłopak i odwrócił tyłem do blondyna.

SeokJin dalej się śmiał z tej sytuacji, ignorując mocniejsze oraz szybsze bicie swojego serduszka. Ostatni raz zerknął na blondyna i wywnioskował, że śpi, więc nałożył na talerz jedzenie tylko sobie. Ale NamJoon nie spał. NamJoon powstrzymywał łzy wstydu.

___________________________________

-To się porobiło... - mruknął HoSeok.

-Hm? - YoonGi podszedł do swojego chłopaka, który obserwował monitoring.

-Jinnie wyśmiał Jooniego - wydął wargę brunet.

Min westchnął.

-Słońce... Zostaw te monitory i może spędzimy czas razem, hm? - przytulił od tyłu Seoka i cmoknął go w kark.

-Co ty taki chętny się zrobiłeś?

-Nie chcę cię stracić.

HoSeok już nic nie dodał, tylko pocałował czule swojego chłopaka, co ten odwzajemnia pogłębiając.

loading 28%... ERROR
loading 20%... ERROR
loading... 52%... ||||||||||||

~*~
Następny rozdział będzie dłuższy, obiecuje!
Mam wrażenie, że to zepsułam :///
Jak podoba wam się nowa okładka?

Miłego dnia/nocy!

you can not escapeWhere stories live. Discover now