-9 dni-
24122018
NamJoon i SeokJin myśleli o tym, co usłyszeli wczoraj. Może lepiej puścić to w niepamięć, zapomnieć? Chociaż dwa, doskonale znane głosy utrudniały kompletnie sprawę.-YoonGi? Min YoonGi? - mruknął pod nosem brunet.
-Co tam pod noskiem gadasz? - usiadł obok chłopaka blondyn i popatrzył w jego oczy.
-M-Min YoonGi... - SeokJin zmarszczył brwi - Mój stary przyjaciel...
Młodszy otworzył szerzej oczy. Prawda, imię i nazwisko chłopaka skądś mu się kojarzyło, tylko skąd? Nie miał bladego pojęcia. Westchnął głośno i jedyne co zrobił, to usiadł za swoim chłopakiem, następnie mocno go obejmując.
-Joonie, nie martw się. Może kogoś z nim pomyliłeś, co? - mruknął cicho blondyn i cmoknął starszego w kark.
-Może... -westchnął drugi. -Wiesz co? Pasował by ci różowy kolor na włosach- wypalił, na co Jin się cicho zaśmiał. Brunet uśmiechnął się i odwrócił się w stronę chłopca.
-Może kiedyś.
-Na pewno~
-Nie -mruknął SeokJin.
-You got a boyfriend~ -zanucił NamJoon -I bet he doesn't kiss ya~ -Jin od razu, z uśmiechem, delikatnie i czule pocałował starszego.
-Muah~
_________________________________
-Yoonie, gdzie jesteś? - krzyknął Hoseok, chodząc po ich mieszkaniu i szukając kochanka. Łaskawy pan Min schował się gdzieś, bądź wyszedł nie informując o tym bruneta, który szukał go od dobrej godziny- Zabije go kiedyś...
Jakimże było zdziwieniem, gdy znalazł go na balkonie. Trzymającego bukiet czerwonych róż. Klęczącego na lewym kolanie. Wyciągającego w jego stronę rękę z białym pudełeczkiem, w którym znajdował się złoty pierścionek.
-HoSeokkie, wyjdziesz za mnie?
loading 82%... |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
YOU ARE READING
you can not escape
Fanfictiongdzie Jin i Namjoon żywią do siebie silną nienawiść, ale są zmuszeni do wspólnego towarzystwa przez 30 dni.