13. Mieszane uczucia

483 42 2
                                    


Gdy dotarłem do portu była już godzina 10. Byłem pewny, że Marinette już o tej godzinie wstała i pewnie wszystko przeczytała. Żal mi było się z nią tak rozstawać, ale nie mogłem pozwolić by przeze mnie cierpiała. Chodziłem od łodzi do łodzi i pytałem czy ktoś nie płynie w stronę USA, ale ludzie albo się śmiali albo chcieli pieniędzy za transport. W końcu jeden facet powiedział, że może mnie zabrać w zamian za szorowanie pokładu. W zasadzie lepsze to niż nic. Już mieliśmy ruszać, gdy usłyszałem pewien głos.

-Adrien! Czekaj!

Obróciłem się. Moim oczom ukazała się Marinette. Rzuciła się na mnie i mnie przytuliła.

-Nie pozwolę Ci odejść. Sama nie jestem pewna swoich uczuć co do Ciebie, ale nie chcę byś odszedł. Proszę zostań.

Zrobię co tylko zechcesz – powiedziałem i przytuliłem ją mocno.

Tamten facet z łodzi przyglądał się temu wszystkiemu. Wiedział teraz, że musi poszukać kogoś innego kto mu będzie czyścił pokład. Wróciliśmy razem, ale nie trzymaliśmy się za ręce, ponieważ chciałem aby Marinette była gotowa zadecydować z kim chce być. Zjedliśmy razem śniadanie, które wcześniej przygotowałem, a potem poszliśmy razem na plażę. Moje oparzenia prawie się zagoiły więc uprzednim nasmarowaniu się kremem do opalania (oczywiście plecki to nawzajem sobie wysmarowaliśmy) ruszyliśmy popływać. Bawiliśmy się jak nigdy dotąd. Marinette dużo się śmiała. Obgadaliśmy też kilka osób, które miału na sobie świetnie lub też kiepsko dobrane stroje. Marinette zabrała mnie też na jeden z wulkanów i opowiedziała kilka miejscowych legend. Było nam po prostu dobrze, Gdy wieczorem wracaliśmy do domu trzymając się za małe palce, spotkaliśmy Alyę.

-Gdzie Ty się podziewałaś dziewczyno?

-Z Adrienem chodziliśmy tu i tam.

-Nath chce się z Toba widzieć. Stoi na plaży tam gdzie zwykle.

Marinette trochę posmutniała Alya dopiero teraz zauważyła, że trzymałem Marinette za mały palec.

-Nie cieszysz się z tego?

-Nie, oczywiście, że się cieszę ale...

-Idź – powiedziała – Zaczekam na Ciebie z kolacją.

Marinette popatrzyła na mnie ze zdziwieniem. Uśmiechnęła się do mnie, a potem mocno wtuliła. Chwilę później biegła już w stronę plaży.

-Co Ty robisz? Chcesz jej namieszać w głowie. Przecież ona nie kocha Ciebie.

-Alya. Marinette powiedziała mi, że coś do mnie czuje i jeśli naprawd mnie kocha to jestem w stanie zaczekać dla niej i zrobić wszystko co tylko mogę aby była szczęśliwa.

-To się źle skończy. Lepiej zakończyć to teraz. Nie pomyślałeś, że przecież jak Twoja mama przyjedzie to będziesz musiał zostawić Marinette? Jak myslisz, co ona wtedy będzie przeżywać?

Niestety Alya miała rację. Co zrobię jak mama przyjedzie? Czy to będzie koniec bycia z Marinette?

Miraculous | Wakacyjna miłośćWhere stories live. Discover now