20. Kolacja

444 39 0
                                    

Gdy wbiegłem do domu, nie spodziewałem się tego co po chwili się stało...
Alya siedziała w salonie na kanapie i patrzyła się w moją stronę. Ja nie mogłem wierzyć, że to właśnie Alya porwałaby Marinette, jednak po chwili nie wiedziałem, czy porywaczy nie wyrolował mnie kolejny raz i Marinette tu nie ma. Jednak po chwili namysłu nie miałem nic innego niż tylko zapytać się Alyi.

-Alya, mam pytanie. Nie widziałaś może dzisiaj Marinette?

-Widziałam.

-Kiedy? Gdzie? Muszę ją znaleźć.

-Uspokój się. Marinette jest cała i zdrowa, nie martw się.

-To gdzie jest?

-Na tarasie - odpowiedziała spokojnie.

Pobiegłem na taras i zobaczyłem Marinette. Ucieszyłem się, że nic jej nie jest i nic jej się nie stało. Podbiegłem do niej i ją mocno przytuliłem.

-Marinette! Dobrze, że nic Ci nie jest.

-Nic mi nie jest.

Gdy skończyłem ją przytulać i odsunąłem się to zobaczyłem, że na tarasie jest uszykowany stół z kolacją.

-Eee... Marinette co tu się dzieje? Nie byłaś porwana?

-Wszystko Ci wyjaśnimy podczas kolacji. Alya chodź na kolacje.

Usiedliśmy i zaczęliśmy jeść kolacje. Po skończeniu kolacji Marinette zaczęła mi mówić co się stało,a ja nie mogłem uwierzyć, że chcieli mnie tym sposobem czymś zająć! Jednym słowem zostałem perfidnie oszukany. I to wszystko po to aby mogła razem z Alyą mogły przygotować kolację. Gdy Marinette skończyła mówić co się stało to Alya pożegnała się z nami i poszła do domu. Ja natomiast zostałem z Marinette sam.

-Czyli Ty razem z Alyą wymyśliłyście to porwanie aby mnie czymś zająć i przygotować tą kolacje.

-Tak, przepraszam Cię za to Adrien.

-Nie ma sprawy Marinette. Kocham Cię.

-Też Cię kocham - powiedziała i pocałowała mnie.

Razem z Marinette posprzątaliśmy po kolacji, a później usiedliśmy w salonie na kanapie przytulając się do siebie.

-To co przemyslałaś moją propozycję?

-Tak przemyślałam i podjęłam decyzję, że pojadę z Tobą, lecz nie wiem gdzie będę mieszkać oraz nie wiem czy się przyzwyczaje bo tam jest inaczej.

-Ze mną będziesz mieszkać i nie martw się pomogę Ci.

-Dzięki Adrien ale nie będę mogła rozmawiać z Alyą.

-Będziemy ją odwiedzać oraz ona też będzie mogła do nas przyjechać.

Razem z Marinette jeszcze rozmawialiśmy, a gdy mieliśmy pójść spać to Marinette zapytała się czy może spać że mną bo sama nie chciała. Zgodziłem się i połorzyliśmy się i zasneliśmi wtuleni w siebie.

Miraculous | Wakacyjna miłośćWhere stories live. Discover now