2. "Wiek to tylko liczby."

25.7K 804 1.2K
                                    

- Ej piękna, powiesz mi gdzie mam ten pokój?

Max do mnie podszedł.

- Naprzeciwko mojego. Szare ściany, znajdź sobie.

- U mnie szare ściany, czy u ciebie?

- U mnie, u ciebie... Chyba białe.

- Dzięki.

Pocałował mnie w czoło i poszedł, a ja zmarszczyłam brwi. Po co mnie pocałował w czoło? Ale to było słodkie. Wyjelam składniki żeby zrobić coś do jedzenia i zaczęłam to robić.

- Ej.

Max tu wszedł.

- Hmm?

Spojrzałam na niego, a on owinął ręce wokół mojego pasa i mi zajrzał przez ramię.

- Co robisz?

- A co?

- Głodny jestem.

- Och, czyli ty mi robisz zdjęcia jak jestem prawie naga, a ja mam ci dać jedzenie które sama zrobię?

- Wiem że już coś pewnie wymyśliłaś.

- A żebyś wiedział.

Uśmiechnęłam się i odwróciłam do niego głowę.

- No właśnie, więc... Proszę? Nic dzisiaj nie jadłem.

- Co będę z tego miała?

- Co chcesz?

Uśmiechnęłam się i się do niego odwróciłam.

- Masz chodzić ze mną do szkoły, i też masz samochód....

- Mam cie wozić, nie?

- Taak...

- Niech ci będzie. Ale przez ile?

- Jak najdłużej.

Zaśmiałam się, a on westchnął.

- Okej. Wiesz jak ten debil jest na ciebie wkurwiony?

- Nie wie gdzie mieszkam.

- Zaraz może wiedzieć. I skoro ja będę chodził z tobą do szkoły to...

- Nie.

- Tak.

- Ja pierdole...

- A co to za słownictwo?

Zaśmiał się i mnie posadzil na blacie.

- Normalne.

- Mhmm.

Pocałował mnie i do siebie przysunął. O co chodzi temu typkowi? Nie ogarniam. Najpierw mnie rozbiera i robi mi zdjęcie, później jest milutki i całuję mnie w czoło, a teraz to. Ale... Jest przystojny. Ma brązowe włosy, takie chyba... Szare oczy, tak mi się wydaje bo misie nie przyglądałam, jest wyższy ode mnie, to na pewno. Może ma tak z metr siedemdziesiąt pięć, ale nie wiem. Nie mam miarki w oczach. A tym bardziej wagi i nie wiem ile może ważyć.

- Coś ci się chyba pali słońce.

Zaśmiał się i się odsunął, a ja zamieszałam mięso na patelni.

W nocy poszłam do jego pokoju i wylałam jego płyn do włosów, a zamiast tego wlałam farbę.

- Pięknie.

Uśmiechnęłam się i szybko stąd wyszłam. Ale w sumie... Uśmiechnęłam się i podeszłam do jego łóżka. To jest zbyt kuszące. Zsunęłam mu lekko majtki i zrobiłam zdjęcie, a po tym szybko wyszłam. Tak jest. Zajebiście. Oby wyszło z tą farbą. Znaczy wiem że nie będzie u niego aż tak widać bo ma ciemne włosy, ale trudno.

New Roommate || ZAKOŃCZONE Where stories live. Discover now