51. "Nie pokazuj dupy."

13.3K 618 235
                                    

Pov. Max.

Pojechaliśmy do salonu BMW i ona się rozejrzała. No wybieraj sobie skarbie samochód.

- Dlaczego BMW? Nie wolisz Lamborghini, Ferrari, albo...

- Tym razem szukam BMW.

Uśmiechnąłem się.

- O mój boże jaki piękny... Weź ten!

- Bordowy?

Skrzywiłem się, żeby nic nie podejrzewała.

- No spójrz jaki śliczny...

- Witam. W czymś pomóc?

Jakiś facet do nas podszedł.

- Podoba Ci się ta Bmka?

Spojrzałem na niego.

- BMW M4 to dobry model. Wyciąga do dwustu pięćdziesięciu kilometrów na godzine, w cztery i pół sekundy się rozpędza do stu kilometrów na godzinę, manualna skrzynia biegów, samochód jest na benzynę.

- Wiem że wolisz jakieś Lamborghini...

Ariana powiedziała.

- Wcześniej Pan jeździł Lamborghini?

- Jeżdżę różnymi. Chevrolet Camaro, Lamborghini Sesto. Zachciało mi się BMW. Podoba Ci się?

Spojrzałem na Arianę.

- No... Jest piękne, ale nie w twoim guście.

- Chevrolet jest mega podobny. Też nim będziesz jeździć.

- Słucham?

- Mhmm, nie masz samochodu. Do Lamborghini cię nie wpuszczę bo się zabijesz.

- Nieprawda!

- Kochanie, pół minuty i masz na liczniku trzysta pięćdziesiąt kilometrów na godzinę. Nie dam ci nim jeździć. Chevroletem też nie bo to moje dziecko, więc kupuję wspólny.

- Ale nie potrzebuję. Jesteś moim szoferem.

- Jaasnee.

Zaśmiałem się.

- Biorę ten.

Po załatwieniu wszystkich formalności, wyszliśmy stąd i się uśmiechnąłem.

- Max zabiję cię.

- Wiem, bo jest twój.

Pov. Ariana.

Co on kurwa pierdoli?

- Nie! Nie zgadzam się!

- Mm... Nie złość się tak.

Położył ręce na moich biodrach, ale go odepchnęłam.

- Nie! Idziemy zwrócić ten samochód!

- Nie.

- Max!

- Prezent na urodziny.

- Mam, kurwa urodziny za więcej niż pół roku, debilu.

- Wczesny prezent.

- Nie będę nim jeździć.

- Będziesz.

Pocałował mnie, ughh... To już każdy będzie gadał że lecę na kasę.

- I niedługo jest gala... Jeśli chcesz, to...

- Pójdę jak oddasz samochód.

- Nie.

New Roommate || ZAKOŃCZONE Where stories live. Discover now