Taehyung
Nie mogłem poskromić stresu, który opanował moje ciało. Było to dal mnie dziwne, ponieważ nie jestem typem człowieka, który tak reaguje w stresowych sytuacjach. Zazwyczaj staram się wszystko zatrzymać w sobie, żeby nie robić z siebie pośmiewiska.
W tej sytuacji po prostu nie mogłem tego uspokoić. Zadawało się, że moje ciało teraz odmawia posłuszeństwa.
Weszliśmy do samochodu, po czym zapięliśmy pasy i byliśmy gotowi do wyjazdu.
Na kolanach ułożyłem trzęsące się dłonie.
Próbowałem to uspokoić, lecz nie dałem rady.
Po paru chwilach, zaczęły się pocić. To starałem się to maskować to w ten sposób, że schowałem je pod materiał marynarki.
Nie chciałem. żeby na twarzy nie pojawił się grymas strachu, jak i niepokoju.
- Skarbie, nie bój się. – do moich uszu dobiegł spokojny głos mężczyzny, który praktycznie pozbawił mnie tego stanu. – Nie masz naprawdę o co się martwić. – oderwał rękę od kierownicy, by delikatnie pomasować moje udo.
To było tak wspaniałe i odprężające, że gdyby nie zabrał tej ręki, to musiałby słuchać moich jęków.
- Staram się tatusiu. – powiedziałem uspokajając się po przyjemnej pieszczocie. – No, ale jakoś mi to nie wychodzi, po prostu nie wiem dlaczego mnie zabierasz do swoich rodziców i boje się tego, że zbłaźnię się przed nimi, a co się z tym łączy, także i ciebie. – dodałem już trochę smutniejszy.
- Nie masz się czego obawiać. – zaśmiał się promiennie. – Jedziemy ich po prostu odwiedzić, bo dawno nie widziałem ich.
- Ale to nie mogłeś jechać sam?
- No co ty, przecież nie miałbym serca zostawić cię samego. – powiedział, znowu umieszczając swoja dłoń na moim udzie.
W tym momencie poczułem, że cały stres, jak i złe myśli znikają.
***
Po godzinie dojadaliśmy na przedmieścia Seulu, gdzie mieściła się równie pokaźna rezydencja do Jimina.
Po chwili wyszliśmy z samochodu i zaczęliśmy kroczyć w stronę drzwi wejściowych.
Przed wejściem dostałem czułego całusa w usta, który następnie powędrował na całą twarz.
Zapukaliśmy i czekaliśmy, aż drzwi się otworzą.
Miałem się odezwać, lecz w tym momencie za drzwi wyskoczyła niska kobieta, która wyglądała identycznie jak tatuś.
- O cześć dzieciaczki. – przywitała się z nami. – Czy to jest ten chłopak, o którym mi mówiłeś?
On o mnie mówił rodzicom? Czy ja tylko sie przesłyszałem?
CZYTASZ
forbidden fruit | k.th + p.jm
RomancePrzedstawienie relacji panujących pomiędzy młodym i nie znającym życia Taehyunghu oraz dorosłego Jimina. Co wyniknie z ich znajomości? Czy to tylko zwykły układ o seks i pieniądze, czy może coś więcej? - sceny sexu (będą oznaczone .. * ''), - wiek...