7

20.5K 458 74
                                    

Alis
Wstałam rano bardzo wyspana obudziłam się na dużym łóżku w pięknym pokoju z łazienka

Pokój nie był bardzo duży ale był idealny jak dla mnie! Coś mi się wydaje że Lucas mi nie powiedział że jest bogaty

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.


Pokój nie był bardzo duży ale był idealny jak dla mnie! Coś mi się wydaje że Lucas mi nie powiedział że jest bogaty.
Wstałam z łóżka ruszając do łazienki. Na szczęście są specjalne białe drzwi którymi da się oddzielić łazienkę od pokoju bo czuła bym się niezręcznie  gdyby tych drzwi nie było .
Po prysznicu ubrałam się i wykonalam makijaż. Dzisiaj nie mam ochoty prostowac włosów. Nie chce ich tak niszczyć
Ubrałam biały top i do tego wojskowe luźne jeansy.
Makijaż wykonalam bardzo delikatny.
Brwi podkład różowa matowa pomadka do ust bronzer i rozswietlacz. Gotowa ruszyłam przed siebie. Gdy otworzyłam drzwi zamurowalo mnie
Podłużna ściana z 5pokojami a na przeciwko balkon ze szkła tuż obok schody którymi powoli idę na dół.
-Lucas? Powiedziałam powoli wchodząc do salonu który wyglądał jak w bajce.

-tu jestem -krzyknął chyba z kuchni? Ruszyłam w stronę głosy i faktycznie to była to  kuchnia

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.

-tu jestem -krzyknął chyba z kuchni?
Ruszyłam w stronę głosy i faktycznie to była to  kuchnia. 
-tu jesteś- powiedziałam podchodzac do blatu.
-tak robię śniadanie mam nadzieję że lubisz- powiedział wskazując na jajecznicę a ja kiwnęłam głowa ze tak dopiero teraz zobaczyłam  że jest w samych spodenkach.
-UM tak tak lubię. Stój pomogę Ci kucharzu a ty idź się Ubierz- powiedziałam. Popychajac go i stając nad pomidorami które właśnie próbował pokroić.
- a co rozpraszam cię - powiedział mi do ucha. Nie proszę odejdź policzyłam do trzech i się odezwałam.
-ni-ie-e - powiedziałam jakajac się.
A on tyko się zaśmiał i poszedł chyba się przebrać. Nie czuję się dobrze gdy robi tak gwałtowne ruchy. Zawsze podchodzi do mnie z zaskoczenia. Nie myśląc dalej wrzuciłam wszystko na patelnię i zaczęłam mieszkać boczek z pomidorem.
-gotowe? - spytał podchodząc.
-tak tyko podaj talerze żebym mogła nałożyć.
-dobrze...
___________________________________
A wy co lubicie najbardziej jeść na śniadanie?

™Niania Bogacza™ Où les histoires vivent. Découvrez maintenant