Zanim wszystko się zaczęło cz.1

7.1K 246 411
                                    

Dzień dobry wieczór, to ja autorka z 2022 roku, plz xD proszę uważać, bo pojawia się tu OD RAZU stosunek, który był pisany przeze mnie x czasu temu i jak dla mnie na chwilę obecną jest taki se xD PLUS będzie gdzieś tam może (chuj to spoiler chyba) stosunek z trupem, ale czego wy się spodziewacie zaczynając czytać yaoi z trupem na okładce? Proszę się nie pluć później, kocham was wszystkich i eee banan z wami OwO
















-Hej Ryo, chodź tu do mnie - usłyszałem głos Jun'a

Spojrzałem na niego. Chłopak leżał na łóżku i klepał miejsce obok siebie

-Po co ja mam tam iść - spytałem

-Bo tak chce? - spytał

-No dobra jak chcesz - powiedziałem podchodząc do łóżka

Usidłem obok niego

-Dlaczego już nie grasz? - spytałem patrząc na gitare leżącą na ziemi

-Nie chce mi się - odparł - Nic mi się już nie chce

Jemu od dawna się nic nie chce. Nie wiem czy to stan przejściowy czy będzie tak miał już na zawsze. Szczerze? Wole, żeby mu to przeszło, bo nie chce, żeby chodził za mną jakiś zombie co tylko jęczy jak to mu się nic nie chce. Choć... Posiadanie własnego zombie musiałoby być czymś ciekawym

-Leń z Ciebie jest i tyle - zaśmiałem się kładąc się obok niego

-Twój leń - powiedział kładąc dłoń na mojej twarzy

Natychmiast się do niego zbliżyłem i nachyliłem się nad nim

-Powiadasz mój? - uśmiechnąłem się

Jun dał dłonie na moje policzka

-A no Twój - potwierdził

Zaśmiałem się cicho kładąc się na nim

-Całe dnie spędzasz przy biurku - powiedział obejmując mnie

-A Ty całymi dniami siedzisz obok mnie i grasz - powiedziałem

-Gram, żebyś w ciszy nie musiał siedzieć - powiedział

-Zawsze możesz do mnie mówić - spojrzałem na niego

-Ostatnio powiedziałeś coś innego! Powiedziałeś, że moje gadanie Cie rozprasza i skupić się nie możesz - uderzył mnie lekko w tył głowy

Pomyślałem chwile

-No faktycznie tak mówiłem - zaśmiałem się - Przepraszam, zapomniałem

Chłopak przewrócił oczami po czym je zamknął

-Wkurzasz mnie - powiedział - Ile my czasu spędzamy tak sam na sam?

Zrobiło mi się trochę głupio. Jun miał racje. Kiedyś praktycznie cały czas siedzieliśmy razem, a teraz.. Niby jesteśmy bliżej niż wcześniej, bo mieszkamy razem, ale przez fakt, że pracuje wspólnie spędzamy tylko noce

-Wybacz - powiedziałem całując go lekko w szyje

Chłopak lekko otworzył oczy

-Co Ty tam mówisz? - spytał

-No że przepraszam - odparłem

-Ale że co? - spytał

Podniołem się z niego i znowu się nad nim nachyliłem

Ten chłopak chyba kocha mój mózg  [YAOI]Where stories live. Discover now