Krzyki dziewczyny były straszne. Chwilę mi zajęło zanim odciągnąłem Jun'a od Kanali, ale kiedy to zrobiłem zobaczyłem masę krwi na ziemi
-Pomocy! - wrzasnąłem cofając sie z Jun'em do tyłu
Chłopak wyraźnie chciał dokończyć co zaczął
W pewnym momencie przebiegł do nas nikt inny jak ojciec Kanali
-Co do cholery jasnej - wrzasnął podbiegając do córki - Znowu zaczęłaś?
Szybko wziął ją na ręce i zabrał na dół, jednak nawet kiedy dziewczyny już koło nas nie było Jun dalej się rzucał próbując się uwolnić
-Co Ci jest?! - wrzasnąłem
Chłopak spojrzał na mnie
-Dlaczego ją zaatakowałeś?! - krzyknąłem puszczając go
Jun podszedł do miejsca gdzie leżała jakby jej tam szukał lecz po chwili uderzył w ziemię i ruszył w stronę schodów
-Nie idziesz do niej - złapałem go mocno za rękę ciągnąć do siebie
Zanim się zorientowałem zostałem powalony na ziemie
Jun obserwował mnie uważnie
-Co Ty do jasnej cholery robisz? - spytałem próbując się ruszyć
W pewnym momencie złapał moją bluzkę i ją rozerwał w okolicach klatki piersiowej po czym otworzył szeroko paszcze
-Nie zrobisz tego - powiedziałem
Chłopak jednak jakby niczego nie słyszał
Jun już chciał mnie ugryźć, gdy nagle usłyszałem głośny huk, a chłopak upadł na mnie
-Nic Ci nie jest? - spytał ktoś kto stał nade mną
Okazało się że to mój ojciec, który kijem przywalił chłopakowi w głowę
-Tak, wszystko dobrze - powiedziałem wstając z ziemi
Chwilę z ojcem rozmawialiśmy o tym co się stało, dokładnie mu wytłumaczyłem jak to wyglądało po czym zajęliśmy się ważniejszą sprawą czyli unieruchomieniem Jun'a
-Może powinien mieć jakąś obroże i kaganiec? - spytał mój ojciec
Spojrzałem na niego lekko zły
-Pamiętaj, że to mój narzeczony - powiedziałem
W końcu i tak wyszło na jego. Jun dostał obroże do której został przyczepiony łańcuch
-Ściany raczej nie wyrwie - powiedział
-Raczej nie - powiedziałem siadając obok nieprzytomnego chłopaka
Ojciec kiedy był pewny, że wszystko jest dobrze przyczepione po prostu wyszedł, a ja zostałem sam z Jun'em
-Co Ci się stało? - spytałem cicho głaszcząc go lekko po głowie
W pewnym momencie moja dłoń została złapana i przyciągnięta do ust Jun'a. Już myślałem, że chce mnie ugryźć czy cokolwiek lecz się myliłem. Chłopak lekko mnie pocałowała w dłoń
-Przepraszam - burknął cicho
ROZDZIAŁ MINI MINI, ALE PO PROSTU UGH NIE MAM HUMORU DO PISANIA, A TRZEBA NAPISAĆ, ŻE KANALIA PRZEŻYJE I BĘDZIE JESZCZE HO HO CZASU Z NAMI
DO TEGO CIESZMY SIE
JESZCZE DUŻO RZECZY ROZPIERDOLI
ALE WRACAJĄC
ROZDZIAŁ MINI
ALE WAŻNE, ŻE JEST I KIJ
YOU ARE READING
Ten chłopak chyba kocha mój mózg [YAOI]
Teen FictionŚwiat opanował wirus, który zmienia ludzi martwych w.. martwych, lecz żywych. Zmienia ich w zombie Ludzie muszą się chronić przed zmarłymi, którzy są bardzo zainteresowani żyjącym, a dokładniej ich mózgami A co jeśli umarli mają swój cel w jedzeniu...