Rano obudziło mnie światło, które jakimś cudem dostało się do mojego niby pokoju. Wolno otworzyłem oczy i pierwsze co zobaczyłem to Jun śpiący obok mnie. Nie miałem pojęcia, że trupy śpią. Może to dlatego, że jest tak tylko w 60% trupem? Położyłem ostrożnie dłoń na jego policzku
-Strasznie Cię kocham Skarbie - wyszeptałem
W pewnym momencie zjechałem dłonią z jego policzka na jego usta, a wtedy stało się coś czego raczej nikt by się nie spodziewał. Jun lekko wystawił swój język i dotknął nim moim palcy na co od razu przeszły mnie dreszcze
-Cholera - warknąłem cicho
Przez ten czas całkowicie zapomniałem jak to jest spędzać z nim noce, jak miło jest być w nim
-Brakuje mi sexu z Tobą Skarbie - wyszeptałem wkładając wolno dwa palce do jego ust
Ten jakby to wyczuł i od razu zaczął działać
Kiedy zrozumiałem co on robi natychmiast dołożyłem trzeciego palca
-Mam ochotę wejść w Ciebie tak tu i teraz - mruknąłem wkładając mu palce głębiej do ust
W pewnym momencie Jun otworzył oczy i zamiast jakkolwiek się wycofać ten od razu złapał mnie za nadgarstek
Długo tak nie leżeliśmy, bo w pewnym momencie wszedł do nas ojciec Kanali, który w sumie zakończył naszą piękną zabawę
-Jak się czuje Jun? - spytał
To był chyba pierwszy raz kiedy nazwał go po imieniu co trochę mnie zszokowało
-Dużo lepiej - powiedziałem patrząc na niego
Ten chyba zrozumiał, że nam w czymś przerwał, bo od razu zrobił krok do tyłu
-Jeśli chcecie coś tu robić, to spokojnie - powiedział - wszyscy są na samym dole, a tam nic nie będzie słysząc
Po tych słowach poszedł sobie, a ja od razu spojrzałem na Jun'a
-To jaaak? - spytałem uśmiechnięty - Będziemy coś robić?
Jun chwilę pomyślał i nagle uderzył mnie w czoło
-To znaczy "nie"? - spytałem
-T-to znaczy "t-tak" - burknął - A-ale nie t-teraz
-Dlaczego? - spytałem
-Ona - odparł
Spojrzałem od razu na schody przy których stała Kanalia
-Czego Ty tu chcesz? - spytałem wstając
Olałem fakt, że nie miałem na sobie bluzki i po prostu do niej podszedłem
-Bo ja chciałam... p-porozmawiać - powiedziała
-Nie chce z Tobą rozmawiać więc możesz sobie iść - powiedziałem
Nagle poczułem dłoń na ramieniu. Obok mnie stał Jun
-Powinieneś leżeć - powiedziałem łapiąc go lekko w pasie
Jun obserwował dziewczynę
-N-nienawidzę Cię - powiedział wskazując na swoje policzko
Dopiero teraz zauważyłem, że ma ślad po jej pazurach
-Ty z-z nim nie porozmawiasz, b-bo zawsze w-wam przeszkodzę - powiedział - Tak j-jak teraz
Chwilę później stanął przede mną i pocałował mnie w usta
-Sex - wymamrotał kiedy się ode mnie odsunął
Od razu się uśmiechnąłem, wziąłem go na ręce i zaniosłem do łóżka
Miałem w dupie, że Kanalia stoi kilka metrów za nami, wiedziałem o co chodziło chłopakowi więc postanowiłem zrobić to o czym myślał
Ściągnąłem z niego spodnie, które rzuciłem gdzieś na podłogę i właśnie wtedy usłyszałem jak Kanalia cicho klnie i zbiega ze schodów
Dopiero wtedy się odsunąłem od Jun'a-No i już jej nie ma - powiedziałem po czym spojrzałem na chłopaka - To chcesz coś zjeść?
Jun znowu uderzył mnie w czoło
-Sex! - ryknął głośno
UZNAJMY, ŻE BYŁ TO MARATON, KTÓRY WŁAŚNIE SKOŃCZYŁAM
ŻYCZĘ MIŁEJ NOCY I COKOLWIEK
YOU ARE READING
Ten chłopak chyba kocha mój mózg [YAOI]
Teen FictionŚwiat opanował wirus, który zmienia ludzi martwych w.. martwych, lecz żywych. Zmienia ich w zombie Ludzie muszą się chronić przed zmarłymi, którzy są bardzo zainteresowani żyjącym, a dokładniej ich mózgami A co jeśli umarli mają swój cel w jedzeniu...