Zaraz po dotarciu do domu zasnęłam. Obudziłam się dopiero koło trzeciej nad ranem, byłam bardziej zmęczona niż przed położeniem się do łóżka. Wzięłam do ręki telefon i szybko zmrużyłam oczy, gdy zabłysnął jasnym światłem. Milion nieodebranych wiadomości od Filipa, Daniela, Nikoli i Weroniki. Na chwilę odłożyłam telefon. Położyłam twarz na poduszcze i mocno westchnęłam. Wiedziałam, że chcą dla mnie dobrze, ale przytłaczała mnie ich nadopiekuńczość. Potrzebowałam więcej przestrzeni. W tym samym momencie przyszła kolejna wiadomość.
Weronika: Laura, kurwa, żyjesz?
Ja: Tak, tylko rozcięłam wargę. Nie groziło mi raczej wykrwawienie.
W: CZEMU ODPISUJESZ DOPIERO O TRZECIEJ NAD RANEM?
J: Ej, zwolnij, spokojnie. Zasnęłam. Dopiero się obudziłam.
W: Niech Ci będzie. Jak się czujesz?
J: Już całkiem dobrze. Dzięki. Jak wam się podobał film?
W: Naprawdę myślisz, że mogłam się skupić? Ciągle myślałam, czy wszystko z tobą w porządku.
Tak, wróciła stara Weronika. Mimo wszystko chyba jednak za nią tęskniłam.
J: Żyje i mam się dobrze, nie przejmuj się.
W: Przepraszam cię za wszystko.
J: Za co? Przestań. Wszystko jest w porządku.
W: Wydaje mi się, że jednak nie. Tak czy inaczej przepraszam też za pocałunek w łazience, ale nie mogłam się powstrzymać. Tak ostatni raz.
J: Często nie możesz się powstrzymać z tego co zauważyłam 🙄
W: Hej, czy to jakaś aluzja? 😒
J: Skądże. W żadnym wypadku.
Moje kąciki ust się podniosły. Wciąż ją uwielbiałam i kontakt z nią sprawiał mi ogromną przyjemność. Cokolwiek miało się potem stać, każda chwila w której mogłam z nią porozmawiać była cudowna.
W: Odpowiesz mi na jedno pytanie?
Trochę się przeraziłam, nie wiedziałam jakie może żądać pytanie, i co gorsze czy będę w stanie na nie odpowiedzieć.
J: Okej, dawaj.
W: Spałaś z Nikolą?
Co to za pytanie? Czemu o to pyta?
J: Nie?
W: Dlaczego ze znakiem zapytania?
J: Bo nie mam pojęcia dlaczego o to pytasz.
W: Po prostu chciałam wiedzieć.
J: Każdego tak pytasz z kim śpi?
W: Nie, tylko osoby, które wcześniej przeleciałam.
Nie odpisałam. Patrzyłam w telefon i nie mogłam uwierzyć w to co widzę.
W: Ej, to tylko żart! Nie obrażaj się.
Uf.
J: Nie obrażam się, Weronika.
W: To dobrze. Nie przeszkadzam ci już. Mam nadzieję, że się nie gniewasz i dalej będziemy się przyjaźnić.
J: Jasne.
Tej nocy już nie zasnęłam. Próbowałam poskładać i uporządkować moje myśli. Przyznam, że nawet mi to wyszło. Postanowiłam zapomnieć o tym co było i wrócić do naszej przyjaźni z pierwszych spotkań w wakacje. Byłam świadoma, że moje uczucia do dziewczyny szybko nie miną, ale dla dobra mojego i Filipa postanowiłam, że dam radę.
YOU ARE READING
Wyświetlono •ZAKOŃCZONE•
RomanceCzasami w naszym życiu pojawia się ktoś, kto zupełnie wywraca je do góry nogami. Zmienia wszystko. Włącznie z naszymi przekonaniami i uczuciami. Problem rodzi się wtedy, kiedy zaczynamy być świadomi, że tak nie powinno być. A mimo wszystko dalej w...