26.

6.8K 397 243
                                    

Zaraz po dotarciu do domu zasnęłam. Obudziłam się dopiero koło trzeciej nad ranem, byłam bardziej zmęczona niż przed położeniem się do łóżka. Wzięłam do ręki telefon i szybko zmrużyłam oczy, gdy zabłysnął jasnym światłem. Milion nieodebranych wiadomości od Filipa, Daniela, Nikoli i Weroniki. Na chwilę odłożyłam telefon. Położyłam twarz na poduszcze i mocno westchnęłam. Wiedziałam, że chcą dla mnie dobrze, ale przytłaczała mnie ich nadopiekuńczość. Potrzebowałam więcej przestrzeni. W tym samym momencie przyszła kolejna wiadomość.

Weronika: Laura, kurwa, żyjesz?

Ja: Tak, tylko rozcięłam wargę. Nie groziło mi raczej wykrwawienie.

W: CZEMU ODPISUJESZ DOPIERO O TRZECIEJ NAD RANEM?

J: Ej, zwolnij, spokojnie. Zasnęłam. Dopiero się obudziłam.

W: Niech Ci będzie. Jak się czujesz?

J: Już całkiem dobrze. Dzięki. Jak wam się podobał film?

W: Naprawdę myślisz, że mogłam się skupić? Ciągle myślałam, czy wszystko z tobą w porządku.

Tak, wróciła stara Weronika. Mimo wszystko chyba jednak za nią tęskniłam.

J: Żyje i mam się dobrze, nie przejmuj się.

W: Przepraszam cię za wszystko.

J: Za co? Przestań. Wszystko jest w porządku.

W: Wydaje mi się, że jednak nie. Tak czy inaczej przepraszam też za pocałunek w łazience, ale nie mogłam się powstrzymać. Tak ostatni raz.

J: Często nie możesz się powstrzymać z tego co zauważyłam 🙄

W: Hej, czy to jakaś aluzja? 😒

J: Skądże. W żadnym wypadku.

Moje kąciki ust się podniosły. Wciąż ją uwielbiałam i kontakt z nią sprawiał mi ogromną przyjemność. Cokolwiek miało się potem stać, każda chwila w której mogłam z nią porozmawiać była cudowna.

W: Odpowiesz mi na jedno pytanie?

Trochę się przeraziłam, nie wiedziałam jakie może żądać pytanie, i co gorsze czy będę w stanie na nie odpowiedzieć.

J: Okej, dawaj.

W: Spałaś z Nikolą?

Co to za pytanie? Czemu o to pyta?

J: Nie?

W: Dlaczego ze znakiem zapytania?

J: Bo nie mam pojęcia dlaczego o to pytasz.

W: Po prostu chciałam wiedzieć.

J: Każdego tak pytasz z kim śpi?

W: Nie, tylko osoby, które wcześniej przeleciałam.

Nie odpisałam. Patrzyłam w telefon i nie mogłam uwierzyć w to co widzę.

W: Ej, to tylko żart! Nie obrażaj się.

Uf.

J: Nie obrażam się, Weronika.

W: To dobrze. Nie przeszkadzam ci już. Mam nadzieję, że się nie gniewasz i dalej będziemy się przyjaźnić.

J: Jasne.

Tej nocy już nie zasnęłam. Próbowałam poskładać i uporządkować moje myśli. Przyznam, że nawet mi to wyszło. Postanowiłam zapomnieć o tym co było i wrócić do naszej przyjaźni z pierwszych spotkań w wakacje. Byłam świadoma, że moje uczucia do dziewczyny szybko nie miną, ale dla dobra mojego i Filipa postanowiłam, że dam radę.

Wyświetlono  •ZAKOŃCZONE•Where stories live. Discover now