Rozdział 23

2.3K 155 7
                                    

MINHO

Thomas wręcz błagał mnie żebym nic nie mówił Dylanowi o ciąży i wymyślił coś innego. Zgodziłem się tylko dlatego że chłopak obiecał mi, że sam mu to powie w najbliższym czasie. Byliśmy już w moim gabinecie kiedy Dyl zasypał mnie pytaniami związanymi z Thomasem, którego zostawiłem w sali USG żeby się uspokoił.

- Co mu jest? Jak się czuje? Boli go coś? Jak mogę mu pomóc? - gorączkował się jak nigdy.

- Najpierw to się uspokój bo stres nie pomoże żadnemu z was - zacząłem - Thomas na razie czuje się dobrze. Nie dolega mu nic poważnego tylko cięższe zatrucie pokarmowe - brnołem w swoje kłamstwo - Od normalnego różni się tylko tym że trwa dłużej bo aż około miesiąca - starałem się brzmieć normalnie co jakimś cudem mi wychodziło - To tyle masz jeszcze jakieś pytania? - chciałem przestać kłamać.

- Jeśli chodzi o Thommy'ego to nie - zdziwiło mnie o co jeszcze chciał mnie zapytać - A jak tam ci się układa z Bradem? - no tego tematu się nie spodziewałem.

- Puki co jesteśmy szczęśliwi ale nie potrwa to dłużej niż do dzisiejszego wieczoru - posmutniałem i spuściłem głowę. - A to wszystko dlatego że mam zamiar mu powiedzieć kim tak naprawdę jestem. W cholerę boję się jego reakcji, nie wiem jak zareaguje na informację z jestem wilkołakiem i do tego alfą. Pewnie mnie zostawi i nie będzie chciał znać. - powiedziałem lekko załamany.

- Nie martw się Min na pewno przyjmie to dobrze a nawet jeśli nie to po kilku dniach mu przejdzie - zaczął mnie pocieszać przyjaciel. - Nigdy nic nie wiadomo może marzył o tym by być lub spotkać kogoś takiego - po tych słowach zwątpiłem że Brad przyjmie informacje o tym że jestem wilkołakiem łagodnie.

- Dzięki stary ale nie mów mi już jak może być bo tylko coraz bardziej mnie dobijasz. - powiedziałem że smutkiem - Dobra sam zobaczę jak to będzie a teraz weź Thomasa do domu i zajmuj się nim najlepiej jak umiesz - pokierowałem na co Dylan chciał jeszcze zadać pytanie - Dalej będzie miał dziwne zachcianki i zmiany nastroju tym się za bardzo nie przejmuj - uprzedziłem to o co chciał zapytać i odprowadziłem go do drzwi gabinetu.

- Dziękuję ci Minho, za to że jesteś takim wspaniałym przyjacielem i nie martw się Brad na pewno cię przez to nie zostawi - uśmiechnął się i wyszedł.

Jeszcze około 4 godziny pracy i spotkam się z moim słodziakiem.

🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤

Hej jakimś cudem udało mi się zdobyć chwilowo Internet więc wstawiam wam nowy rozdział. Do następnego.

Cześć 🐺🐾

Ps. Jaka będzie reakcja Brada?

Zmieniłeś Moje Życie (Dylmas A/B/O)Where stories live. Discover now