[3]

2.5K 176 147
                                    

#Jimin

Kończyłem robić właśnie makijaż, ostatnimi kilkoma ruchami przecierając usta, aby rozetrzeć na nich szminkę. Wyglądałem znakomicie, jak zawsze zresztą, z tym że dzisiaj skupiałem się na tym, aby wizualnie pobudzać męskie zmysły. Dobrałem jeszcze kolczyki, idealnie podkreślające moją słodką, ale przy tym zadziorną urodę. Uwielbiałem, kiedy mój wygląd popychał ludzi do kreowania w swojej świadomości tych najbardziej brudnych wizji z moim udziałem. Bo sam zdawałem sobie sprawę z tego jak działałem na przedstawicieli zarówno swojej, jak i przeciwnej płci i oba przypadki cieszyły mnie tak samo.

Odsunąłem się od toaletki, stojącej dumnie w moim mocno zaniedbanym pokoju. Ogólnie wszędzie walało się dosłownie wszystko. To znaczy bez przesady, sprzątałem śmieci i tak dalej, ale rzeczy tyłu ubrania, buty, kosmetyki, książki, no to akurat stanowiło artystyczny nieład w mieszkaniu. Z tym że nieporządek jakoś tak nigdy nie był dla mnie problemem, a już na pewno nie na tyle, żeby się za niego jakoś specjalnie wziąć. Robiłem gruntowne czystki brudu tylko, kiedy miałem mieć u siebie ważnego gościa, bo zazwyczaj, gdy już ktoś przychodził to tylko na jedną noc, podczas której odwiedzaliśmy jedynie mój pokój, dlatego cały syf upychałem pod łóżkiem, przez co podczas stosunku cały ten zamęt wydawał się zniknąć.

Otworzyłem szafę, znajdując widok na kilka ciuszków, które akurat nie zostały jeszcze wywalone na podłogę, a grzecznie czekały w miejscu, aż któregoś dnia je założę. I wziąłem ciemną koszulę, w jakieś bliżej mi nieokreślone wzorki, po czym nałożyłem, umieszczając ją dokładnie w spodniach, a następnie przeglądnąłem się w lustrze ostatni raz. Widok zapierał dech w piersiach nawet mi. Ostatnim elementem były buty, po których założeniu byłem gotowy do wyjścia.

Zdecydowałem się na taksówkę, bo nie chciałem, żeby wiatr, który tego wieczora był okropny, rozburzył moje dokładnie ułożone ówcześnie włosy. Wsiadłem, czując od razu zapach papierosów oraz jakiegoś okropnego odświeżacza powietrza do samochodu.

Poleciłem kierowcy jechać do jednego z moich ulubionych klubów, w którym byłem stałym bywalcem. I za każdym razem przychodziłem w tym samym celu. Podróż nie trwała długo, ale już podczas niej taryfiarz zdążył zadać mi pytanie o treści:

- Nie jesteś za młody na tego typu miejsca?

Parsknąłem tylko, opierając się o siedzenie obok, po czym spojrzałem w lusterku wprost na jego twarz.

- A pan nie jest za stary, żeby zaczepiać małolatów, takich jak ja? - powiedziałem to tak poważnie, jak gdybym miał zaraz wyciągnąć telefon i zadzwonić na policję, że obcy mężczyzna do mnie mówi. No absurd. Ale po chwili zaśmiałem się delikatnie, uśmiechając zaraz po tym zadziornie. - Po prostu potrzebuję, żeby ktoś mnie przerżnął. - przyjrzałem się nonszalancko swoim palcom, na których widniały śliczne pierścionki.

Dalsza droga minęła w ciszy. A wychodząc jedynie zapłaciłem mężczyźnie za usługę, puszczając mu jeszcze po tym oczko, mimo, że z wyglądu był naprawdę brzydki. Każdy potrzebuje czasem poczuć się doceniony, a nic tak nie podnosi samooceny jak zainteresowanie od atrakcyjnej osoby. I to ja byłem atrakcyjną osobą, żeby nie było.

Kilka kroków przeszedłem, żeby znaleźć się pod drzwiami jednego z wielu klubów dla gejów w tej akurat dzielnicy. Może i nie był to jakiś prestiżowy lokal, ale przynajmniej spełniał swoją rolę. Bo wątpię, żeby wpuścili nieletniego gówniarza do jakiegoś bardziej cenionego przez prawdziwą śmietankę towarzyską miejsca. Ale nie przeszkadzało mi to.

Moje sokole oczy selekcjonowały dokładnie najlepsze kąski w całym klubie już od chwili wejścia. Wielu mężczyzn po prostu mi się nie podobało, kilku wręcz obrzydzało mnie, ale zawsze znalazł się chociaż jeden, który przyciągał moją uwagę w ten pozytywny sposób. I dostrzegłem w końcu obiekt względnego pożądania. Jakiegoś wysokiego faceta, w miarę przystojnego, może nie jakiegoś cudownego, ale na pewno znośnego na jeden raz. Wizualnie wyglądał na studenta, około 25ciu lat. Miał blond włosy i opaloną cerę, zupełnie tak, jakby zabłądził w drodze na wybrzeże kalifornijskie, gdzie miał surfować, czy też pływać z delfinami. Zupełnie nie mój gust, ale wygląd faceta przestaje mieć znaczenie, kiedy czujesz jak jego kutas doprowadza cię do orgazmu.

mac 'n' cheese                                        [kth x pjm]Where stories live. Discover now