Prawdziwy uśmiech Delli

231 12 13
                                    

1/4

Spojrzałam kątem oka na Izariego. Nadal pocierał swoje ramię. Może przesadziłam z ilością siły? Za bardzo o tym nie myślałam kiedy go uderzyłam. 

Della: Przepraszam... 

Powiedziałam cicho pod nosem. 

Della: Czasami zapomniam ile mam siły... 

Izari: Nic się nie stało... Mam nauczkę na przyszłość... Nigdy więcej nie mówić, że jesteś urocza... 

Della: Dokładnie... 

Ruszyliśmy dalej po chwilowym przystanku. Założyłam ręce za plecami tak, że lewą ręką trzymałam swój prawy nadgarstek. Dalej rozmawialiśmy. 

Izari: Della? 

Della: Tak? 

Odwróciłam wzrok uśmiechając się jednocześnie. Powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego w jaki sposób teraz wymawia moje imię. Spojrzał na mnie jednocześnie dokładnie lustrując moją twarz. 

Izari: Wtedy na lodowisku twój uśmiech wyglądał o wiele bardziej szczerze... Dlaczego nie uśmiechasz się tak częściej? 

Della: W sumie to nie wiem... Jakoś mi to nie wychodzi... 

Izari: Spróbuj się uśmiechnąć... Pokaż swój najpiękniejszy uśmiech... 

Della: Dobra... ALE JAK MNIE ZŁAPIESZ! 

Powiedziałam po czym zaczęłam uciekać przed Izarim. 

Izari: Co? 

Chwilę był skołowany po czym parsknął pod nosem jednocześnie się uśmiechając i ruszył za mną. 

Pov. Lorren

Normalnie nie popieram takiego zachowania ale zaczynam się powoli martwić o tamtą dwójkę. Izari poprosił Mekkiora czy może wytłumaczyć Delli wszystko samemu. Ale nawet pomimo, że mu ufam to kompletnie, nie mam bladego pojęcia co on chce jej tłumaczyć. Mam tylko nadzieję, że Della tym razem nie zwiała. Ona naprawdę musi się nauczyć inaczej reagować w takich sytuacjach. 

Mekkior: Lorren... 

Wybił mnie z zamyślenia. Spojrzałam w jego kierunku. 

Mekkior: Nie martw się... Izari wie co robi... 

Kathari: Właściwie to skąd ty wiedziałeś, że on jest Dasate Delli? 

Mekkior: Przy ich pierwszym spotkaniu zauważyłem jak po jego oczach przebiegła różowa smuga... 

Leyon: Czyli nie ma mowy o pomyłce... 

Mekkior: Dokładnie... 

Lorren: Właściwie to... Co Izari chce jej wytłumaczyć? 

Mekkior: Dlaczego jej o tym nie powiedział wcześniej... Ale... Wydaje mi się, że już powinni skończyć o tym rozmawiać... 

Kathari: Może chodźmy sprawdzić czy Della go nie zabiła? 

Leyon: Albo nie zagryzła... 

Lorren: Przypominam ci, że jedyną osobą którą chciała zagryźć byłeś ty... 

Leyon: Weźcie mi trochę odpuśćcie... 

Mekkior: Nie... 

Lorren: Nie ma takiej opcji... 

Kathari: Przypominam, że zamknąłeś mnie w celi więc nic z tego... 

Mekkior: Dobra.. Chodźmy... 

Królestwo ciemnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz