Rozdział 24: (...) przesiąknięty fałszem, krzywy uśmiech.

161 18 1
                                    

dasi dolgo dora gyeolguk mannal geoya/kręcimy się w kółko, kiedyś może się spotkamy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

dasi dolgo dora gyeolguk mannal geoya/kręcimy się w kółko, kiedyś może się spotkamy

Stał, oparty o szarą, chropowatą powierzchnię, wlepiając przerażone źrenice w Jeona, który nie zwracając na niego uwagi, wciąż krzyczał do słuchawki. Łzy niemal przysłoniły mu na niego widok, lecz szybko je starł, gdy dotarło do niego, kto znalazł się u boku ciemnowłosego. Rudy dwudziestokilkulatek owinął się wokół rozbudowanej klatki piersiowej mężczyzny, próbując zapewne uspokoić jego nerwy. 

 „To niemożliwe, niemożliwe" – Szkliste, błękitne tęczówki wciąż śledziły każdy ruch mniejszego z dwójki, dopóki ich spojrzenia się nie przecięły, a na jego ustach nie zamajaczył przesiąknięty fałszem, krzywy uśmiech. 

Rudowłosy szepnął Jeonggukowi coś na ucho, po czym wspomniany przeniósł swój wzrok na Taehyunga, którego kolana uginały się coraz mocniej. Prędko z powrotem podniósł przed oczy telefon i wpisał dobrze znany mu numer. 

dari geojismalcheoreom taeyange gyeopchin nal/tego dnia, gdy księżyc przysłoni słońce, jak kłamstwo

Błagam, odbierz" – Przełknął głośno ślinę, będąc już na skraju załamania, gdy słyszał melodię połączenia, aż wreszcie zostało ono odebrane. – Yoon? Yoon, jestem pod blokiem, błagam,.. – Niemal zapłakał. – Zejdź szybko na dół. 


Piosenka - Follow (Monsta X)

❝ESPRESSO❞ › sopeWhere stories live. Discover now