ciemna jasność

299 47 15
                                    

Otworzył powoli oczy, mrużąc je przed promieniami słońca. Chwilę leżał zmarszczony, próbując przyzwyczaić wzrok do światła, aż w końcu rozchylił powieki, natychmiast napotykając wzrok uśmiechniętego androida.

– Dobrze spałeś? – Zapytał, zakręcając pasemko jego włosów wokół palca.

Hongjoong odwzajemnił jego uśmiech, lekko się rumieniąc na myśl, co wczoraj zaszło.

– Spałem dobrze jak nigdy – Przeciągnął się, ziewając mocno – Chyba czas wracać, hmm? – Przytulił się do boku Seonghwy, jednocześnie kładąc głowę na jego klatce piersiowej.

– Mówisz jedno, a robisz drugie – Odparł rozbawiony, mimo wszystko oplatając luźno ramionami jego talię.

– Jeszcze chwilkę – Wymruczał, wtulając nos w jego szyję.

– No dobrze, ale tylko 5 minut – pocałował go w czubek głowy – Chciałbym zrobić ci coś dobrego na obiad.

Hongjoong skinął głową, splatając z Seonghwą palce. Na jego twarz mimowolnie wstąpił uśmiech, kiedy poczuł, jak czarnowłosy gładzi kciukiem wierzch jego dłoni.

Pierwszy raz od dawna był naprawdę szczęśliwy.

–––

– Wreszcie w domu! – Rzucił swój plecak na ziemię, po czym opadł ostentacyjnie na kanapę w salonie.

– Tylko nie zaśnij Hongjoongie, musisz coś zjeść – Seonghwa również zdjął zbędny balast, po czym skierował się w stronę kuchni – Co chcesz?

Hongjoong przewrócił się na plecy, zastanawiając się, co on w ogóle chciałby zjeść.

– Może naleśniki? Twoje są bardzo puszyste i wręcz rozpływają się w ustach – Słysząc to, android uśmiechnął się pod nosem.

– Przyjęto!

Od razu zabrał się za robienie jedzenia, a po około pół godzinie było gotowe. Czerwonowłosy zjadł ze smakiem, co chwila chwaląc umiejętności kucharskie Seonghwy. Kiedy w końcu zjadł, zaczęli się zastanawiać, co dalej.

– Chcesz coś pooglądać?

– O, w salonie? – zapytał, a czarnowłosy skinął głową – Możemy, a co?

– Myślałem o jakimś anime. Ostatnio dużo jest o "Grobowiec świetlików", słyszałeś kiedyś o tym?

– Nie... – pokręcił głową, przyglądając mu się z zaciekawieniem – O czym to jest?

– Nie będę ci spoilerował, chodź - podniósł się i chwycił Hongjoonga za rękę – W takim razie obejrzymy teraz - Pociągnął go w stronę salonu, a czerwonowłosy nie oponował.

Seonghwa usiadł pierwszy, po czym poklepał swoje kolana, dając drugiemu znak, żeby na nie usiadł.

Z kolei Hongjoong, kompletnie nie zauważając jego intencji, usiadł po prostu obok.

Android spojrzał się na niego przeciągle, myśląc, że Hongjoong zrobił to celowo. Dopiero po chwili zauważył jego zupełnie niewinny wyraz twarzy i zdał sobie sprawę, że on po prostu nie rozumie jego intencji.

Westchnął, po czym ponownie wziął go za rękę i przyciągnął do siebie. Tamten wypuścił z siebie krótkie westchnięcie zaskoczenia, jednocześnie pozwalając się wciągnąć na kolana czarnowłosego.

Czerwonowłosy spojrzał na niego zaskoczony, wyraźnie nie spodziewając się po nim takiego śmiałego zachowania.

Seonghwa uśmiechnął się złośliwie, po czym pochylił się i musnął ustami jego ucho.

phobia - 𝚂𝙷 𝚡 𝙷𝙹Where stories live. Discover now