6

1.6K 33 91
                                    

                          pov.zsrr

obudziłem się z wielkim bulem głowy chciałem się ruszyć ale coś mi nie umożliwiło otworzyłem oczy i zauważyłem że jestem związany  zobaczyłem też  rzesze idącego w moją stronę

-proszę proszę kto tu wstał

-rzesza czemu jestem związany o co chodzi?

-hehe już ci mówię to zemsta za wczoraj

-j-jaka zemsta? c-co ja ci niby zrobiłem?

-a co nie pamiętasz?

-n-no nie pamiętam

-już ci przypominam wyruchałeś mnie! i to tak mocno że myślałem że już nie wstanę! więc dzisiaj czeka cię to samo hehe

-N-NIE JA NIE CHCE

-heh trzeba było mnie nie ruchać

-a-ale ja wtedy byłem pijany!

-i co z tego nie moja wina że tyle wódki wypiłeś

-ymm n-no bo lubię

-yhm no dobra to co możemy zaczynać hehe

-n-nie proszę

     *rozebrał na początku siebie i później zsrra*

-no to szykuj się

-nie j-ja nie chce!

-a co nigdy nie byłeś dołem hm?

-n-no zawsze górą b-byłem

-czyli to będzie twój pierwszy raz dołem hehe i dobrze bo będzie cię bardziej boleć

-nie rzesza nie rób tego!

-hehe za późno *wszedł szybko w zsrra*

-AHH! j-jak to boli

-no wiem boli teraz wiesz jak się czułem!

           *bardziej przyspieszył*

-ahh! n-nie za szybko!

-teraz to dopiero będzie szybko *przyspieszył na maksa*

-AHH! n-nie wytrzymam *spóścił się na swój brzuch*
-ahh~

-a ty co tak szybko hm?

-ahh! n-niewiem k-kończ już!

-ehh niech ci będzie *doszedł w nim*

-aahhh~ no muszę przyznać że było naprawdę fajnie

-n-nie było wogulę f-fajnie! ale przynajmniej j-już koniec...

-jaki koniec? jeszcze mi obciągniesz i dam ci spokój

-C-CO!?

-to co słyszałeś

-N-NIE!

-napewno?

-T-TAK!

-okej liczę do trzech jeden dwa i trzy okej jak tak to pójdę zgwałcić rosję hehe a później resztę twoich dzieci

-C-CO N-NIE!

-no jak nie

-d-dobra obciągne ci j-już ale z-zostaw moje dzieci!

-hehe no grzeczny chłopiec 

        *zniżył się i wzioł do buzi*

-oh~ weź więcej

*próbuję wziąść więcej ale nie może*

-ojj czyżbyś nie dawał rady? spokojnie już ci pomagam hehe

-MMM!

     *pociągnął go za włosy w dół*

-ohh~ dokładnie tak mmm chyba długo nie wytrzymam

-mmm!

          *chwilę później doszedł*

-aahhh~ masz to połknąć!

             *zsrr powoli połknoł*

-blee!

-i jak podobało ci się? bo mi bardzo

-w-wcale mi się n-nie podobało!

-hehe no nie dziwię się 

-a o-odwiążesz mnie?

-ymm nic mi nie zrobisz bo jesteś mocno osłabiony więc mogę cię odwiązać *podszedł do niego i go odwiązał*

-d-dzięki

-no to ty se tu poleż a ja sobie gdzieś pójdę

-no o-okej

                 *wyszedł z pokoju*

ahh muszę powiedzieć że ten dzień był bardzo udany mmm choć może lekko przesadziłem? nie napewno nie dobrze zrobiłem chyba...




                                 ciąg dalszy nastąpi...

 



to był zły pomysł-- rzesza x zsrr (countryhumans)Onde histórias criam vida. Descubra agora