pov.zsrr
obudziłem się z wielkim bulem głowy chciałem się ruszyć ale coś mi nie umożliwiło otworzyłem oczy i zauważyłem że jestem związany zobaczyłem też rzesze idącego w moją stronę
-proszę proszę kto tu wstał
-rzesza czemu jestem związany o co chodzi?
-hehe już ci mówię to zemsta za wczoraj
-j-jaka zemsta? c-co ja ci niby zrobiłem?
-a co nie pamiętasz?
-n-no nie pamiętam
-już ci przypominam wyruchałeś mnie! i to tak mocno że myślałem że już nie wstanę! więc dzisiaj czeka cię to samo hehe
-N-NIE JA NIE CHCE
-heh trzeba było mnie nie ruchać
-a-ale ja wtedy byłem pijany!
-i co z tego nie moja wina że tyle wódki wypiłeś
-ymm n-no bo lubię
-yhm no dobra to co możemy zaczynać hehe
-n-nie proszę
*rozebrał na początku siebie i później zsrra*
-no to szykuj się
-nie j-ja nie chce!
-a co nigdy nie byłeś dołem hm?
-n-no zawsze górą b-byłem
-czyli to będzie twój pierwszy raz dołem hehe i dobrze bo będzie cię bardziej boleć
-nie rzesza nie rób tego!
-hehe za późno *wszedł szybko w zsrra*
-AHH! j-jak to boli
-no wiem boli teraz wiesz jak się czułem!
*bardziej przyspieszył*
-ahh! n-nie za szybko!
-teraz to dopiero będzie szybko *przyspieszył na maksa*
-AHH! n-nie wytrzymam *spóścił się na swój brzuch*
-ahh~-a ty co tak szybko hm?
-ahh! n-niewiem k-kończ już!
-ehh niech ci będzie *doszedł w nim*
-aahhh~ no muszę przyznać że było naprawdę fajnie
-n-nie było wogulę f-fajnie! ale przynajmniej j-już koniec...
-jaki koniec? jeszcze mi obciągniesz i dam ci spokój
-C-CO!?
-to co słyszałeś
-N-NIE!
-napewno?
-T-TAK!
-okej liczę do trzech jeden dwa i trzy okej jak tak to pójdę zgwałcić rosję hehe a później resztę twoich dzieci
-C-CO N-NIE!
-no jak nie
-d-dobra obciągne ci j-już ale z-zostaw moje dzieci!
-hehe no grzeczny chłopiec
*zniżył się i wzioł do buzi*
-oh~ weź więcej
*próbuję wziąść więcej ale nie może*
-ojj czyżbyś nie dawał rady? spokojnie już ci pomagam hehe
-MMM!
*pociągnął go za włosy w dół*
-ohh~ dokładnie tak mmm chyba długo nie wytrzymam
-mmm!
*chwilę później doszedł*
-aahhh~ masz to połknąć!
*zsrr powoli połknoł*
-blee!
-i jak podobało ci się? bo mi bardzo
-w-wcale mi się n-nie podobało!
-hehe no nie dziwię się
-a o-odwiążesz mnie?
-ymm nic mi nie zrobisz bo jesteś mocno osłabiony więc mogę cię odwiązać *podszedł do niego i go odwiązał*
-d-dzięki
-no to ty se tu poleż a ja sobie gdzieś pójdę
-no o-okej
*wyszedł z pokoju*
ahh muszę powiedzieć że ten dzień był bardzo udany mmm choć może lekko przesadziłem? nie napewno nie dobrze zrobiłem chyba...
ciąg dalszy nastąpi...
VOCÊ ESTÁ LENDO
to był zły pomysł-- rzesza x zsrr (countryhumans)
FanficNie polecam tego czytać. miałem 12/13 lat rysunek na okładce nie mój