11

912 23 17
                                    


                                                                                       Pov.rzesza


zobaczyłem że mam 53 nieodebranych połączeń od zsrra kurwa... muszę jak najszybciej oddzwonić 


 -imperium?

 -tak? 

 -wyjdziesz z tąd na chwilę? 

 -a poco? 

 -ym no chcę trochę prywatności 

 -nie nigdzie nie idę 

 -ehh no okej 


no to nie zadzwonie do zsrra choć wsumie mogę napisać do niego 


                                                          *początek wiadomości*

 R: cześć ZSRR 

 Z: rzesza czemu mi nie odpisywałeś ani nie odbierałeś ode mnie telefonów martwiłem się o ciebie! 

 R: no jakoś tak wyszło

 Z: dobra rzesza gdzie jesteś?

 R: ymm

 R: no głupia sprawa 

 Z: co się stało? 

 R: jakby to powiedzieć imperium japońskie mnie porwało i teraz mnie przetrzymuje u siebie w mieszkaniu 

 Z: CO JAK CIĘ PORWAŁA!? 

 R: no bo się spotkaliśmy i... jak byliśmy w restauracji to ona mi coś dosypała no i mnie porwała... 

 Z: NO KURWA a gdzie teraz jesteś u niej w domu?

 R: no jestem u niej w domu...

 Z: ehh a dasz radę jakoś uciec? 

 R: nie mogę bo mam związane nogi i to dosyć mocno pozatym imeprium japońskie jest ciągle przy mnie więc jak bym zaczoł coś robić to by zauważyła 

 Z: kurde to może powiedz imperium że chciałbyś gdzieś wyjść no i spróbował bym ciebie jakoś odbić

 R: a no wsumie dosyć dobry pomysł 

 Z: no

 Z: dobra to gdzie się umawiamy na ''próbę odbicia ciebie'' 

 R: może gdzieś w parku?

 Z: no ale gdzie konkretnie?

 R: tam gdzie się kiedyś spotykaliśmy. tam obok zepsutej ławki pamiętasz?

 Z: no chyba tak a o której się tam spotykamy? 

 R: nie wiem muszę się imperium zapytać 

 Z: a no dobra to jak będziesz wiedział o której godzinie to mi napisz 

 R: ok to narazie 

 Z: no pa

                                                     *koniec wiadomości*


 -imperium? 

 -tak rzesza? 

 -a może poszlibyśmy jutro na jakiś spacer do parku~?

to był zły pomysł-- rzesza x zsrr (countryhumans)Where stories live. Discover now