∆ 1 0 ∆

292 11 1
                                    

∆ Pov. Inez ∆

Przechodziłam po pomieszczeniu, dokładnie się rozglądając. Pomyśleć że jeszcze kilka miesięcy temu pracowałam tu razem z Thomas'em i Teresą. Rozejrzałam się po przyjaciołach, Kayla rozmawiała z Newt'em, wyglądała na zaniepokojoną. Zaraz za nimi stał Azjata który, który rozglądał się po panelu sterującym. Nim się obejrzałam, chłopak wcisnął czerwony guzik.

- Minho stój! - Krzykłam i zaczęłam biec w jego stronę. Niestey było za późno.

Blat się podświetlił, a nad nim wyświetliła się starsza, blondwłosa kobieta. Podziękowała nam i oznajmiła że ukończyliśmy próbę labiryntu. Zaczęła nam opowiadać co wydarzyło się na ziemi, gdy my przechodziliśmy test. Ukazały nam się obrazy ludzi, całych w czarnych żyłach. Drgnełam z obrzydzenia, Newt widząc to, złapał mnie za rękę. Spojrzałam na niego, a on posłał mi miły uśmiech. Chwilę po tym, usłyszeliśmy strzał dobierający z nagrania i upadającą kobietę. Zrobiłam kilka kroków w tył, ten widok nie był przyjemny. Blondyn, widząc moją reakcję, stanął przede mną i zasłonił mi ekran.

Postanowiłam się trochę rozejrzeć, odsunęłam się trochę od grupy, podeszłam do komputera i dotknęłam ekranu. Rozległ nagły pisk, już myślałam że coś włączyłam, jednakże dźwięk dobiegał z drzwi. Które, po chwili się otwarły, a w nich stanął Gally.

- Zmieniłeś zdanie? - Zapytała Kayla, zauważyłam że chce do niego podejść. Jednak z nim było coś nie tak, wyglądał inaczej. Szybko połączyłam fakty.

- Nie podchodz, został dziabnięty. - Zwróciłam się do koleżanki. Po wypowiedzeniu tych słów chłopak wyjął pistolet i skierował go na mojego brata.

- Nie możemy wyjść.

- Już to zrobiliśmy. - Powiedział spokojnie Newt, poczym szturchnął Minho, tak aby chory nie zauważył. Azjata ścisnął mocniej włócznie.

- Kłamiesz! On nadal jest z nimi! - Pociągnął za spust.

Zamknęłam oczy, aby nie widzieć jak Thomas obrywa. Wtuliłam się mocno w tors Newt'a, myśląc że to już koniec. Poczułam jak zaczynają mi napływać łzy. Starałam się nie płakać, jakoś wytrzymać. Poczułam jak Newt łapie mnie za ramiona i powoli obraca. Otwarłam oczy i zobaczyłam Thomasa, który nachyla się nad chłopcem.

- Chuck wytrzymaj, uratujemy cię.

Spostrzegłam jak chłopczyk daje Thomas'owi drewnianą figurkę. Gally leżał przebity włócznią, którą trzymał Minho. Miałam podejść do chłopaków, jednakże, do pomieszczenia wbiegli uzbrojeni mężczyźni. Zaczęli mierzyć do nas bronią, zabrali nam też własną, którą wzięliśmy ze strefy. Odciągnęli Thomasa od ciała chłopca i siłą wyprowadzili nas na dwór. Oczom ukazały nam się ogromne zaspy, gorąco niemal w nas uderzyło, poczułam jak od razu ciężej się oddycha.
Szliśmy po gorącej pustyni, piach wsypywał nam się do butów. Po około dziesięciu minutach stresującej drogi, ponieważ cały czas byliśmy na celowniku. Mężczyźni wsadzili nad do helikoptera. Siedzieliśmy w ciszy, rozglądaliśmy się po sobie zdezorientowani. W pewnym momencie żołnierz ściągnął hełm i przemówił.

- Nie martwcie się, zabierzemy was w bezpieczne miejsce. - Spojrzałam nieprzekonana na żołnierza.

- Do domu? -Zapytałam niepewnie. Ten się tylko rozejrzał się po pokładzie, jakby zastanawiał się nad odpowiedzią.

- Tak jakby.. - Oznajmił już nieco ciszej.

Zaczęłam patrzeć na zmęczoną Kayle, która opierała się o ramię Thomasa. Kiedy spostrzegła, że ją obserwuję, delikatnie się uśmiechnęła. Nie byłam pewna, czy szczerze, czy naciąganie. Jednak postanowiłam go odwzajemnić.

𝐍𝐞𝐰 𝐏𝐞𝐫𝐬𝐨𝐧𝐬 - 𝐌𝐚𝐳𝐞 𝐑𝐮𝐧𝐧𝐞𝐫Where stories live. Discover now