2. Plan Rocky'ego

432 23 31
                                    


- Panie burmistrzu potrzebuje pańskiej pomocy! - Wyznał Rocky.
- Mojej? A dlaczego powinienem ci pomóc? Wy nigdy nic dla mnie nie zrobiliście! - Oburzył się Humdinger.
- Proszę, to dla nas wszystkich bardzo istotne. Jeszcze nigdy nie pojawił się taki problem, z którym nie daliśmy sobie rady. Wszyscy bardzo cierpimy, a w szczególności Chase. Nie chcę aby się zamartwiał, jego szczęście jest dla mnie bardzo istotne... Błagam, niech mi Pan pomoże.
- Matko jedyna, no niech ci będzie. W tym mieście i tak wszyscy widzą mnie w złym świetle. Może jeśli rozwiążę problem, który przerósł nawet sam psi patrol wreszcie zostanę doceniony. Wyobraź sobie te plakaty, uczty na moją cześć! "Humdinger, bohater nad bohaterami"!  Hahahaha!
- ... To pomoże mi pan?
- No pomogę, pomogę. Mów co to za problem.
Rocky zaczął opowiadać o incydencie z obrazami, do którego doszło w ratuszu. W tym samym czasie w bazie psiego patrolu Skye postanowiła odwiedzić Chase'a.
- Hej Chase! Co u ciebie?
- Witaj... Rozmyślam ciągle nad tajemnicą zaginionych obrazów. Nie mam pojęcia co tam się stało. Musiał to zrobić jakiś specjalista, nie pozostawiono żadnych poszlak, dosłownie jakby złodziej znał nasze działania!
- Jak myślisz, kto to może być?
- KTOKOLWIEK! Kto w tym mieście nie widział nas w akcji?! Im więcej o tym myślę tym bardziej wszystko wydaje mi się być bez sensu.
- Rozmawiałeś już o tym z Ryderem?
- Odkąd wróciłem z akcji nie rozmawiałem z nikim... Może powinienem do niego pójść. Dzięki Skye, biegę do niego!
- Pa... Chase... Miałam nadzieję, że zostanie chociaż chwilę dłużej...

W międzyczasie Rocky udał się do siedziby burmistrza Humdingera w Mglistej Osadzie, aby skompletować potrzebny sprzęt i omówić plan działania.
- Wow, ma pan tu naprawdę wiele urządzeń...
- A myślisz, że czym was śledziłem? Facebookiem? Ale mniejsza o to, jaki jest plan?
- Musimy wejść nocą do ratusza i zbadać miejsce zbrodni.
- Nocą? Kochanie nocą to burmistrz śpi żeby pięknie wyglądać, pojedziemy tam z samego rana przed otwarciem ratusza.
- No w sumie, chyba nie robi to różnicy, ważne aby ratusz był pusty.
- I taki też będzie, a teraz dobranoc, niech ci się przyśnię ja! HAHAHAAHA!
- Dobrej nocy...
Burmistrz odszedł do siebie, a Rocky został sam, pełen niepokoju. Pragnął aby Chase był z niego dumny, chciałby przyczynić się do jego szczęścia. 
- Dobranoc Chase... Mam nadzieję, że trzymasz się dobrze - Wyszeptał Rocky i położył się spać.
W bazie psiego patrolu natomiast nadal trwały rozmyślania na temat tajemniczego zniknięcia obrazów Pani burmistrz.

Psi Patrol: Chase x RockyWhere stories live. Discover now