(4)

238 13 1
                                    

Pov Patryk
- Em Maciek mam pytanie?
- Tak?- odpowiedział gdy siedzieliśmy na wychowawczej.
- Czemu tak się o mnie martwisz? Wiesz bronisz mnie, krzyczałeś na moją byłą.
- Ee ja... wiesz... tak po prostu... wiem jak to jest... a tak w ogóle to... chcesz iść ze mną na imprezę do mojego kuzyna?... Jak nie to nie nie zmuszam ale..- próbowałem jakoś zmienić temat.
- Spokojnie pójdę z tobą. Kiedy jest?
- Jutro i tam trzeba być o 18:00 około. Wiec jak chcesz mogę po ciebie przyjść i pojedziemy tam. Tylko daj adres twój.
- ************ ul. *********
- Naprawdę? To ty  mieszkasz dwa domy dalej ode mnie.
- Serio o to fajnie.
- Chłopcy.
- Tak?- odpowiedział Maciek a jak się okazało wychowawczyni stała nad nami od połowy rozmowy.
- Rozumiem, że Patryk jest nowy i chcesz się z nim poznać ale proszę nie przeszkadzać innym. 
- Dobrze. Przepraszamy. - odpowiedział jej.
Reszta lekcji minęła w ciszy. Na przerwie kiedy Maciek powiedział że po coś idzie ja stałem i oparłem się o ścianę. Nagle podeszły do mnie jakieś lafiryndy.
- Ej ty słuchaj. Masz odwalić się od Maciusia.
- E ale czemu?
- Bo on jest mój.
- Ale on nie ma dziewczyny.
- No ni.. znaczy. Ja jestem jego dziewczyną.
- A-Ale o-on... mi mówił... że... j-jest g..
- Spadać stąd laski. Czego chcecie.
- Powiedzieć mu że jesteś mój.
- Weź Nina spadaj dobra. Jestem gejem. Nie lubię dziewczyn. Wiec nie masz u mnie szans. Chodź Patryk. Jezu Patryk co ci jest. Czemu płaczesz. - ja milczałem. - chodź do łazienki. - poszedłem za nim a on zamknął drzwi. Ale kurwa przecież nie mogę mu powiedzieć że się w nim zakochałem i dlatego się poryczałem.
- To teraz mów. Czemu płaczesz?
- J-ja... ja j- jestem... bardzo wrażliwy. Nawet nie wiem przez co. To znaczy. Wiem dlaczego. Przez to że tata mnie zmu... znaczy eh nie mogę tego powiedzieć. Za ciężko. - powiedziałem a on mnie przytulił. To było takie. Miłe. Pierwszy raz otrzymałem czułość w ten sposób.
- Nie musisz mówić. Ale jeżeli będziesz się chciał wygadać. Zapraszam do mnie.
- Okej dzięki. J-ja muszę już iść. Mam coś d-do zrobienia. - odszedłem od niego, poszedłem do szatni i wyszedłem z tej szkoły.

————————
Elo mordo

Widzimy się w następnym rozdziale.
Bayo☺️✨mordeczki ❤️

361 słowa

~Mam szczęście, że Cię poznałem~MRxPSWhere stories live. Discover now