(5)

237 11 10
                                    

Pov Maciek
Okej idę do domu, bo jutro IMPREZA!
W domu
Do domu wróciłem tak około 17. Wszedłem i od razu poleciałem umyć ręce. Po zrobieniu tego poszedłem zrobić sobie żarełko.
- Kurde nic nie ma. - powiedziałem na głos. A walić pizzę zamówię. Chwyciłem za telefon i wybrałem numer aby zadzwonić po pizzę. Gdy już to zrobiłem i złożyłem zamówienie po jakimś czasie postanowiłem zadzwonić do Patryka. Nie byłem pewny czy Patryk już załatwił to co miał załatwić bo była dopiero po 17 ale trudno i tak zadzwoniłem z nadzieja ze juz jest w domu.
- Halo.
- Cześć Patryk masz czas?
- Właśnie miałem iść się myć a co?
- A chciałbyś wpaść do mnie. Zamówiłem pizzę.
- No okej będę za 20 minut.
- Oki. Pa
- Cześć.
Zacząłem przynosić jakieś picie na ławę i ogólnie jakieś żelki, czipsy i oczywiście PICOLLO! Wziąłem laptopa i połączyłem go z telewizorem. Włączyłem Netflix'a i wybrałem horror. Był to „To. Chapter Two"(tak widziałam jest na Netflix'ie nawet już z tatą oglądałam heh) i czekałem. Po około 15 minutach zadzwonił dzwonek.

- To pewnie Petriczko. -powiedziałem do siebie i podszedłem do drzwi i je otworzyłem.

Pov Patryk.

Zadzownił do mnie Maciek z propozycją spotkania. Wziąłem z szafy bluzę. Dostałem ją od mojego brata. Pod spód założyłem koszulę i wyjąłem na wierzch kołnierz. Chyba jestem gotowy. Popsikałem się perfumami i wychodzę. Założyłem adidasy i po 15 minutach byłem u Maćka.

Pov Maciek.

- Hejka Maciek. - rzekł i chciałem przybić piątkę ale zamiast tego spotkałem się z uściskiem. Oczywiście może i zdziwiony ale odwzajemniłem przytulasa. .
- No hej. Wchodź. Zostaw buty, daj kurtkę i idź sobie na kanapę usiądź. Tak są jakieś przekąski wiec się częstuj.
- Okej.
- Są jakieś opóźnienia wiec zaraz będzie pizza. - odpowiedziałem i tak tez się stało. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Dzień dobry. - powiedziałem grzecznie.
- Dzień dobry. Oto Pana zamówienie. - rzekł i podał mi pizzę.
- Patryk pomógł byś mi proszę, bo muszę zapłacić.
- Już idę. - odpowiedział, szybko podszedł, zabrał ode mnie pizzę i położył ją na stole.
- Ile płace?
- 50 złoty.
- Dobrze. Proszę bardzo. - odrzekłem dając mu pieniądze.
- Dziękuje do widzenia.
- Do zobaczenia. - powiedziałem i zamknąłem drzwi. - to co, jemy?
- Mhm. - odpowiedział i z powrotem wziął pizzę i położył na ławę, a ja włączyłem film. Nagle wyskoczył straszny moment, którego nie widziałem bo byłem zamyślony za to Patryk tak się przestraszył że mnie przytulił. Nie powiem miłe uczucie.
- Oj przepraszam. - odpowiedział a ja objąłem go ramieniem i docisnąłem do siebie.
- Spoko możesz tak leżeć. - powiedziałem z uśmiechem.
- Okej dziękuje.
- Nie ma za co. Jesteśmy kumplami tak?- niestety.
- Mhm.
- No właśnie.
Przez resztę filmu Patryk leżał przy moim boku.

————————
Elo Mordo

Przepraszam że tak długo nie było rozdziału ale w ogóle nie miałam weny. Jeszcze raz przepraszam. Starałam się go wrzucić jak najwcześniej dlatego jest teraz 5:25 heh.
No to nic do następnego.
Trzymajcie się Bless😚👊🏻

469 słów

~Mam szczęście, że Cię poznałem~MRxPSWhere stories live. Discover now