(15)

145 12 0
                                    

Pov Patryk
Wstałem wcześniej niż Maciek wiec postanowiłem że zrobię śniadanie. Wyszedłem po cichu z pokoju i próbowałem znaleźć jakiś przepis na ładne i DOBRE śniadanie. Znalazłem jak zrobić jakiś ładny omlet, jogurt z musli i jakąś sałatkę. Zrobię omleta bo wydaje się dość szybki a musli z jogurtem będzie takie zwykłe. Wziąłem wszystkie potrzebne składniki i zacząłem robić śniadanie. Jak skończyłem smażyć oba na patelni wziąłem jakieś owocami dałem do środka i wziąłem bitą śmietanę. Usłyszałem że Maciuś się przebiera bo raz trzasnął szafą. Wziąłem jedzenie i poszedłem pod kanapę. Posiłek położyłem na ławę i włączyłem Netflixa. znalazłem jakiś horror. Poltergeist, ale wydaje mi się że on nie jest za bardzo do śniadania więc postanowiłem że zobaczymy „rodzine Adamsów". Wiele osób polecało mi ten film animowany dlatego go oglądam. Podszedłem do blatu i wziąłem patelnie i miski do zlewu i gdy ścierałem ten blat ktoś zaszedł mnie od tyłu, nałożył na mnie ręce tak bardziej że na biodrach i położył głowę na moim ramieniu (upośledzona ilustracja. Nie wnikać proszę JSBSBJS )

 Nie wnikać proszę JSBSBJS )

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.

-Dzień dobry kotku.- powiedział do mnie.
- Dzień dobry kochanie - odpowiedziałem mu i dałem na powitanie buziaka w policzek. To znaczy chciałem dać ale on odwrócił głowę i z normalnego pocałunku w policzek stał się bardzo brutalny pocałunek.
- Maciek kurna jest 10 ogarnij się. Kocham cię ale zrobiłem śniadanie wiec najpierw je zejdźmy. - powiedziałem.
- Mówisz najpierw zjedzmy a potem?- zapytał i podniósł brew.
- A potem idę do sklepu z Sandrą(jego koleżanka)- uśmiechnąłem się.
- A potem?
- Kurwa Skarbie jeszcze nie wiem!
- Oj nieładnie. Jak tylko wrócisz spotka cię kara. - powiedział groźnym tonem chwytając mnie za policzki.
- P-Przepraszam...- powiedziałem i na złagodnienia sytuacji pocałowałem lekko w policzek i przeniosłem swoje jedzenie na stół w jadalni.
- Ej kochanie ja żartowałem. - rzekł Maciek i podszedł do mnie. Chciał złapać mnie za ramię ale odsunąłem się i uciekłem do łazienki. Na szczęście miałem telefon przy sobie i napisałem do Sandry.

Patryczek😚💚
Hej San. Możesz przyjść wcześniej bo właśnie dostałem opierdziel od Maćka i siedzę w kiblu i chciałbym żebyś go odsunęła od drzwi jak przyjdziesz.

San💄👄💅
Pewnie. A o co poszło?

O to że przeklinałem na niego 😒

Jasne sun nie ma sprawy 😚❤️ będę za 10 minut okej?

Jasne dziękuje 😩❤️

Włączyłem jakiś filmik na yt i czekałem.
- Patryś. Otwórz. Ja przepraszam. Nie chciałem żebyś się mnie przestraszył. J-Ja cię kocham. Nigdy bym ci nie zrobił krzywdy. P-Poprostu jakoś wyszło. Kocham cię. Chce żebyś to wiedział. - powiedział przez drzwi i usłyszałem jak odchodzi. Po chwili zadzwonił dzwonek w drzwiach. Tak jak myślałem była to Sandra.
- Skarbie ktoś do ciebie. - krzyknął. - Hej.
- C-Cześć. - powiedziała San. Ona chyba usłyszała co powiedział a jest yaoistką. Dlatego się jąka. Wybiegłem z łazienki, wziąłem portfel oraz mały plecak i na pożegnanie dałem szybkiego buziaka w usta Mackowi.
- To znaczy że wszystko git?
- Tia. Ja tez żartowałem. Nie boje się ciebie. Kocham cię. Uważaj na siebie. - krzyknąłem oddalając się.
- Tez cię kocham. - odkrzyknął.

————————
Elo Mordo❤️❤️

Witam w kolejnym rozdziale.

Trzymajcie się ❤️✨
Bless👊✨

~Mam szczęście, że Cię poznałem~MRxPSحيث تعيش القصص. اكتشف الآن