-Chłopaki spóźnicie się do szkoły!
-Już schodzimy-odpowiada mi Alan
-No nareszcie, chodźcie zawiozę was
-Jesteś najlepsza!-krzyczy Colin
Zjeżdżamy windą do podziemnego garażu i kierujemy się w stronę mojego czarnego lamborghini. Wyjeżdżamy z garażu i udajemy się do szkoły.
-Kocham was, uważajcie na siebie i powodzenia
-My ciebie też kochamy-mówi Alan
-Odbierze was Alex jak coś
-Okej, do jutra-mówi Colin
-Tylko nie zalej nam się w trupa okej?-śmieje się Alan
-Jasne, papa
-Pa-odpowiadają równocześnie
Kieruję się do mojego hotelu, a raczej do mojego i Alexa. Po mamie odziedziczyliśmy hotel jeden z wielu. Alex dopiero zaczyna studia, ale co jakiś czas przychodzi do hotelu i wykonuję parę zleceń, aby nabrać już jakieś wprawy. Bliźniaki chodzą do podstawówki mają po 13 lat. Alex ma mieszkanie bliżej swojej uczelni i co jakiś czas zabiera do siebie chłopaków.
Ze znajomymi ze szkoły mam kontakt, lecz nie z Maxem. Spotykaliśmy się co weekend, pisaliśmy do siebie, lecz Max przestał odpisywać. Mia wyjechała na inny kontynent, ale mam z nią kontakt często razem gadamy. Z resztą nic się nie zmieniło nadal są pojebani. Minnie i Liam zeszli się ze sobą i Minnie pracuję dla mnie jako asystentka, a Liam jako szef ochrony. Jack i Chris okazali się być gejami i są razem, otworzyli swoją markę modową, Luke nadal jest sam, a z zawodu jest lekarzem.
Wchodzę do hotelu witam się z moją sekretarką, a następnie zmierzam ku windzie i jadę na 50 piętro. Gdy winda staję idę do pokoju mojej asystentki.
-Hej, kochanie co na dziś mamy?
-Hej, więc musisz podpisać parę dokumentów, sprawdzić maile i na dzień pracy to tyle. Po pracy jedziesz do stylistki gdzie zrobi Cię na bóstwo na wieczór panieński, a później już nie mogę ci nic powiedzieć
-Jaka ty tajemnicza
Właśnie jutro biorę ślub z Jamesem poznaliśmy się 3 lata temu, gdy na niego wpadłam w kawiarni.
-Leć na 14.00 masz być gotowa
-Ej to ja tu jestem twoją szefową
-Nie dziś
-Ehh niech ci będzie
Miałam już wychodzić, lecz zatrzymała mnie brunetka
-Kawa
-Co ja bym bez Ciebie zrobiła?
-Umarłabyś
-To prawda do później
-Papatki
Weszłam do swojego gabinetu i zrobiłam to co miałam zrobić. Wybiła godzina 14.00 i przez drzwi weszła Minnie
-Koniec pracy na dziś!
-Już idę
Zamknęłam gabinet i skierowaliśmy się na dół do mojego auta. Pojechaliśmy do stylistek, które zrobiły nas na bóstwo. Mia miała też być na ślubie, lecz u niej panuję straszna burza i nie da rady przylecieć. Minnie po wyjściu zamknęła mi oczy posadziła na fotelu pasażera i ruszyła w stronę mojego domu.
Gdy byłyśmy już w pokoju ściągnęła mi przepaskę, a wtedy wszystkie moje znajome krzyknęły
-Niespodzianka!!!
CZYTASZ
Mój sąsiad [ W trakcie poprawy ]
Romance-Przepraszam, zagapiłam się- powiedziałam i chciałam wyminąć chłopaka, lecz złapał mnie za łokieć -Powinnaś patrzeć jak chodzisz!- mówi wkurzony - Wina nie stoi tylko po mojej stronie- odpowiadam takim samym tonem - Nigdy nie widziałem cię w tej oko...