2

271 21 0
                                    

Resztę drogi do budki z Ramen spędziliśmy w ciszy. Obawiałem się jak nigdy o Powiedzeniu prawdy Hatake. Sasuke zerkał ciągle na mnie  był oburzony iż zamierzam powiedzieć i tak by się dowiedział prędzej czy później. Było już ciemno księżyc zawitał nad konochom jak i innymi wioskami i miastami. Mimo to była wczesna pora było słychać szmer smwkjacych się ludzi. Każdy zadowolony i uśmiechnięty niby taka niesamowita wisoka. Niech sobie jeszcze pożyją dopóki mogą. Gdyż w krótce zetre z Sasuke tą jakże cudowną wioskę w piach. Będziemy w książeczce bingo. Będą nas poszukiwać, ale leprze to niż nic. Przeszkodą jest jednak Hatake nie wiem czemu  wiąże z nim tak więź co ma zrobić a jego reakcja bedzie zła zaraz poda nas do Hokage albo zgodzi się iść z nami. Jednak muszę ustalić jeszcze dzień w którym opuszczę ta okropną wioskę. Zjadłszy ramen cała drużyna sakura pobiegła do domu. Razem  z Sasuke i Hatake udaliśmy się na poligon numer 7 masz poligin drużynowy do ćwiczeń. Usiedliśmy wszyscy pod drzewem.

-Zatem słucham o co chodzi?

-Razem z Sasuke zamierzamy odejść z wioski nawet udamy się do Hokage i powiadomić go o tym. Potem myślałem o zemście. Dostałem pewną propozycję od rzekomego Tobiego. - wstałem zaraz po mnie Sasuke - masz wybór sensei albo iść z nami, albo zginąć jak inni po jakimś tam czasie. Albo podasz nas do hokage droga wolna. Nie chciałbym abyś został zależy mi na tobie nie powiem w jakim sensie -odparłem zciszonym glosę. Darzyłem Hatake romantycznym uczuciem którego sam nie rozumiałem .- Wybór należy do ciebie. Chcemy odejść ale jeszce nie Teraz

-Naruto ma rację.

Pov. Hatake

Byłem zszokowany miałem łzę w oczach postawili mnie w tak trudej sytuacji nie wiedziałem co mam mówić jeśli chodzi o wyznanie Naruto. Nie chciałem też zginąć. Nic nie trzymało mnie w tej wiosce tylko Naruto.

-postawiliście mnie w bardzo trudnej sytuacji. Zastanowię się ile mam czasu?

-Damy znać, je podasz nas nigdzie?-zapytał zszokowany naruto

-Owszem powinnienem was podać jednak mam swoje przyczyny. Zastanowię się - znikł w kłębach dymu.

Chłopak w czerni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz