- Chłopaki, powoli się zbierajcie! - zawołała Gemma.
Dochodziła 14.
A co za tym idzie - wyjście na plażę.
Z godziny na godzinę, byłem coraz mniej pewny, że chcę iść.
Powodem był mój brzuch, który niezbyt mnie zadowalał.- Lou...nie wiem czy będę pływał albo się opalał.
- Czemu? - podniósł głowę z łóżka.
- Patrz na brzuch. Jaki jest?
- Hmm, seksowny. Umięśniony. I jeszcze raz seksowny.
Uśmiechnąłem się.- Nie pokażę się bez koszuli. - zakryłem twarz w dłoniach.
Lou od razu podszedł do mnie i uklęknał przede mną.
- Harry, twój brzuch jest naprawdę cudowny. - pocałował mnie w go. - Nikt cię tu nie będzie wytykał. Nie bój się. Ja tu jestem.
Uśmiechnąłem się.
- Nie masz się czego wstydzić. - położył rękę na moim brzuchu. - Jest...po prostu twój. Wiem, że nie lubisz się pokazywać bez koszul publicznie, ale naprawdę się nie bój. Inni mogą tylko pozazdrościć.
Pocałował mnie w usta.
- Dziękuję.
- A teraz pakuj potrzebne rzeczy i idziemy. Spędzimy niesamowity jak i romantyczny wieczór. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Uśmiechnąłem się.
- Już czuję ten wiatr we włosach. - powiedziałem.
Zacząłem się pakować. Wziąłem czerwone kąpielówki, krem przeciwsłoneczny, okulary i słomiany kapelusz. W razie jakby wieczorem było zimno spakowałem również przewiewną koszulę. I oczywiście klapki i ręcznik.
- Weź lepiej bluzę. - powiedział.
- Wiesz dobrze, że ich nie noszę.
- No dobra, to ja spakuję dwie.
Przytuliłem go.- Gotowy? - zapytałem.
- Wydaje mi się, że tak.
Wyszliśmy z pokoju.- Gotowi? To świetnie! - zawołała Gemma. - Ruszajmy więc w drogę.
Szybko zeszliśmy do auta i wyjechaliśmy.
- To jakieś 30 minut drogi. - powiedziała.
Pokiwałem głową.Jazda minęła mi naprawdę dobrze. Przy okazji podziwiałem tutejsze krajobrazy. Lou urządził sobie krótką drzemkę na moim ramieniu.
- No dojechaliśmy. - rzekła Gemma. - I wow, nie było korków o tej porze. Święto.
Zaprowadziła nas do wejścia.
- Tu są przebieralnie. Jak wyjdziecie wcześniej z niej to błagam zaczekajcie. Boję się, że się tu zgubicie.
- Okej, poczekamy, spokojnie. - powiedział Louis.
Szybko ubrałem kąpielówki. Praktycznie cały wysmarowałem się kremem. Nie mogłem sobie poradzić z plecami, ale mam nadzieję, że Lou mi pomoże. Nałożyłem okulary oraz kapelusz i już byłem gotowy.
Przed kabiną czekał już Louis.- Posmarujesz później mi plecy? - zapytaliśmy razem.
Zaśmiałem się mocno. On z resztą też.
Po chwili Gemma również wyszła.- Okej, więc teraz musimy poszukać jakiegoś dobrego miejsca.
Złapałem Louisa za rękę i przyciągnąłem go do siebie.
Uśmiechnął się.
YOU ARE READING
Always in my heart ~ larry stylinson
FanfictionHarry i Louis są świetną parą. Mieszkają w Doncaster, gdzie mają cudownych przyjaciół. Harry jednak się boi się przyznać do tego, że jego przyjaciel Louis jest tak naprawdę jego chłopakiem. Twierdzi, że w tym świecie rodzina oraz przyjaciele go nie...