23.

43 7 2
                                    

- To samo miejsce co kiedyś? - zapytała Gemma.
Przytaknąłem.

- Umiecie oddychać pod wodą i potraficie mieć otwarte oczy?

- Chyba tak. - powiedział Louis.

- To świetnie. Ta sesja wypadnie cudownie. Mówię wam! Dodatkowo tam jest tak czysta woda...Nikt nam tego nie popsuje!

Bardzo się ucieszyłem, że Gemma jest tak do tego nastawiona. Chwyciłem rękę Lou i się uśmiechnąłem. Odpowiedział mi tym samym.

- Jesteśmy na miejscu jak widzicie. To wy się przebierzcie, a ja przygotuję sprzęt. I potem razem poszukamy fajnego miejsca.

Weszliśmy do przebieralni i szybko ubraliśmy kąpielówki.

- Damy radę. - pocałował mnie.
- To będzie niesamowite doświadczenie. - przytuliłem go.
Wyszliśmy.

- Gotowi? To super. Zdążyłam wypatrzeć miejsce przy samym brzegu, więc chodźcie.

Poszliśmy do wybranego miejsca.
Sprawdziłem wodę.

- Jest idealna. - nie za ciepła, nie za zimna.

Louis wszedł do wody.
- To co mamy robić? - zapytał.

- Hmm, Harry ty też idź do wody. Najpierw zrobię wam sesję na powierzchni, a potem będziecie nurkować. Oczywiście, zrobimy sobie przerwę.

Ustawiłem się z nim na środku. Na tle słońca. Chwyciliśmy nasze twarze w dłonie.

- Idealnie! - zawołała Gemma.

Pocałował mnie i mamy już kolejne zdjęcie.

- Mam pewien pomysł...- powiedziała Gemma. - Ale do tego potrzebuję dwie dodatkowe osoby. Czekajcie!

- Ciekawe co ona znowu wymyśliła...- odezwałem się.

- Nie wiem, ale pewnie będzie cudownie. - przysunął mnie do siebie.

- Już jestem! - przyszła po chwili. - Namówiłam dwie osoby, aby mi pomogły. Julia i Sam wiecie co robić? Więc tak: Harry i Louis stójcie tak jak teraz. Ręce na biodra. Super! Louis głowa w górę, a Harry w dół. Julia po stronie Harry'ego, a Sam po stronie Louisa. Jak krzyknę "teraz!" macie chlapać wodą, okej?

Uwielbiam jak Gemma chce, żeby wszystko wyszło idealnie.

- Teraz! - zawołała.

Woda lała się po moich plecach i włosach. Pocałowaliśmy się.

- Superowe dynamiczne ujęcia!

- Dziękujemy bardzo że zgodziliście się wziąć udział w tym. - powiedział Lou i mnie przytulił.
Uśmiechnąłem się.

- Nie ma za co! - powiedziała Julia.
- Przyjemność po naszej stronie. - odezwał się Sam.
I odeszli.

- Wyszło idealnie! Jesteście bardzo fotogeniczni. Nie myśleliście żeby iść na modeli lub żeby być na jakiś okładkach?

Zaśmiałem się.

- Raczej lubimy tak jak jest teraz. Rzadko robimy sobie zdjęcia, także no. Na pewno by nas nie przyjęli. - przewrócił oczami.

- Czy teraz możemy zrobić coś "po naszemu"? - zapytałem.

- Tak, tak. - odpowiedziała.

- Lou, wskakuj mi na plecy. - powiedziałem.
- Okej. - uśmiechnął się.

Stanęliśmy na tym samym miejscu co wcześniej.
I z małymi trudnościami wszedł na mnie.

- Spokojnie, mocno cię trzymam. - zapewniłem go.

Always in my heart ~ larry stylinsonWhere stories live. Discover now