Rozdział 6

415 11 8
                                    

Po przerwie na reklamy...

- Co z nim? - zapytał Mędrzak.

- W czasie operacji pacjent stracił dużo krwi. - zaczął lekarz. - Podaliśmy mu siedem jednostek i preparaty zastępcze. Jednak pomimo to jego serce się zatrzymało na dwie minuty. Udało nam się przywrócić jego pracę, jednak obrażenia pana Bielskiego były bardzo obszerne. 

- Wyjdzie z tego? - zmartwił się Górski. Zależało mu na tym, żeby młody wyszedł z tego, jednak znał życie i wiedział, że jest ono niesprawiedliwe.

- Najbliższe dni o tym zadecydują - powiedział doktor.

- Czy możemy coś dla niego zrobić? - zapytała Lucyna. 

- Pacjent będzie w stanie śpiączki farmakologicznej przez następne dni, ponieważ jego organizm potrzebuje radykalnych środków, żeby się zregenerować. Jednak mogą państwo pomóc innym pacjentom szpitala...

- W jaki sposób? - zapytała Marta.

- Mogą państwo oddać krew, która uratuje życie wielu ludziom. Wystarczy, że powiedzą państwo pielęgniarce o tym - powiedział niepewnie lekarz. Policjanci popatrzyli po sobie. Jednogłośnie zgodzili się, żeby pomóc innym. 

- Odpocznijcie trochę zanim oddacie krew. - przestrzegł ich lekarz. - Waszym kolegą zajmie się mój zespół. - Alex popatrzył błagalnie na mężczyznę i zaskomlał. 

- On też chce być przy nim - powiedział Górski. - Może zostać?

Lekarz pokręcił smutno głową.

- Ty też musisz odpocząć - stwierdził starszy. - To rozkaz.

- No to nie mamy o czym gadać. - westchnął komisarz. - Jutro odwiedzimy Gucia.

Tymczasem ranny policjant został przewieziony na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Jego koledzy widzieli go tylko przez moment, jednak ilość opatrunków, jakie miał na sobie była zatrważająca. Niemal całe jego ciało było pokryte bandażami, plastrami i obszernymi opatrunkami.

Alex zaszczekał. Górski zauważył, że nawet on wyczuł ból, jaki towarzyszył młodemu policjantowi. Próbował zachować kamienną twarz, jednak w tej sytuacji chciał krzyczeć i wyrzucić z siebie cały gniew.

Gdy wychodzili że szpitala dochodziła szósta rano. Szef zarządził dzień wolnego, więc każdy wrócił do swojego domu, aby trochę odpocząć.

Jakiś czas później...

Górski wstał dopiero o czternastej. Nie miał ochoty na nic. Chciał wrócić do szpitala, jednak nie miał żadnej informacji o Gutku. Napisał SMS do komendanta z zapytaniem, jednak dostał informację, że nic się nie zmieniło.

- Bez zmian - powiedział głośno. - Gutek, wracaj szybko do nas... - spojrzał na Alexa.

Pies zaszczekał i przyniósł pustą miskę patrząc na swojego właściciela z zapytaniem.

- Zaraz ci dam jeść - Górski wstał z łóżka i niechętnie poszedł do kuchni. Nasypał owczarkowi niemieckiemu karmy, którą szybko zjadł. - Chociaż ty masz apetyt... - westchnął. Alex zaczął napierać łapami na lodówkę. - No co? - zapytał. Pies spojrzał na niego. - Też mam zjeść? 

Na to pytanie Alex zaszczekał. Piotrek się uśmiechnął. Niby pies, ale dbał o niego tak, jakby też był człowiekiem.

Mężczyzna zrobił sobie kanapki, które zjadł pod czujnym okiem swojego przyjaciela i popił je kubkiem ciepłej kawy. Później obydwaj pojechali do szpitala. Była tam też Lucyna, która jakby się wahała czy ma wejść.

- Cześć - powiedział.

- No ciebie się nie spodziewałam - odpowiedziała rudowłosa.

- Bo nie mam serca? - zażartował.

- Bo miałeś się wyspać.

- I tak zrobiłem. Nawet zjadłem coś i wypiłem kawę, bo mi Alex kazał - mówiąc to pokazał dłonią na swojego przyjaciela.

- Ciekawe od kogo się tego nauczył... - przewróciła oczami.

- Chyba wiem - spojrzał na nią z lekkim uśmiechem.

Oboje weszli do szpitala i skierowali się do sali, gdzie leżał ich kolega. Niczym nie przypominał dawnego Gustawa. Był otoczony mnóstwem maszyn, które podtrzymywały go przy życiu. Nadal mu przetaczali krew i miał podpięte 2 kroplówki.

Był blady, pod szpitalną kołdrą wyglądał nienaturalnie szczupło. Jego zabandażowane ręce wyglądały chudo. Nie był takim, jakim go znali. Miał podłączoną sondę, przez którą podawali mu półpłynne pożywienie.

Jego dawny blask jakby przygasł, jednak nadal był tym wspaniałym policjantem, który był w stanie poświęcić swoje życie. Właśnie dlatego był inspiracją dla swoich kolegów.

- Musi sobie poradzić - powiedziała cicho Lucyna. - Po prostu musi.

- Już nie z takich rzeczy wychodził - stwierdził Górski. - Idziemy do krwiodawstwa? 

- Po to tu jesteśmy. Nie ma ma co czekać.

Alex został przed salą policjanta. Za nic w świecie nie chciał się ruszyć z miejsca, więc Górski zrezygnował z prób zaciągania go na siłę. Razem z Lucy poszli do centrum krwiodawstwa, gdzie po wypełnieniu ankiety i szybkich badaniach oboje siedzieli w wygodnych fotelach i ściskali w dłoniach kropelki. Po donacji odebrali czekolady i poszli do Alexa, który był z nich ogromnie dumny.

Do oddawania krwi zaczęli również zachęcać swoich znajomych. Udostępnili na swoich social mediach zdjęcia i prosili ich o to, by pomogli. W ten sposób wieść o potrzebnej krwi rozniosła się nie tylko po Łodzi, ale dotarła również do innych województw.

W przeciągu kilku dni wiele osób zgłosiło się żeby pomóc. Każdy chciał stać się częścią czegoś pięknego.

Jak się okazało, nic nie poszło na marne. W wielu szpitalach, gdzie brakowało krwi docierały karetki transportowe i dostarczały płynne życie osobom, które tego potrzebowały.

Górski pomyślał również o rehabilitacji Gucia. Założył zbiórkę pieniędzy. Ludzie przejęci historią policjanta okazali ogromne wsparcie. Po tygodniu na zbiórce było ponad trzydzieści tysięcy złotych. Bynajmniej nie będzie z tym sam - pomyślał Piotrek. A wsparcie finansowe będzie mu teraz bardzo potrzebne.

- Może ten internet to nie taki kompletne zło - powiedział komendant patrząc na rezultaty pracy Górskiego. - Dobra robota.

Hejka!

Dzisiejszy rozdział być może wzruszył kogoś  (z góry przepraszam za wasze łzy)... ale jest też swego rodzaju apelem do was.

Jeśli macie możliwość oddania krwi proszę was, zróbcie to. Jeśli nie możecie, zapytajcie o to swoich znajomych.

Od tego się nie umiera, a można uratować wiele osób, które właśnie teraz potrzebują krwi. Sama jestem dawcą krwi i wiem jakie to ważne, aby pomagać innym.

Jeśli ktoś będzie chciał porozmawiać na ten temat piszcie 😉

Do następnego!

Nim będzie za późno || Komisarz Alex [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now