Peter obudził się o 3 w nocy, nie Mógł zasnąć coś mu nie dawało spać, ale nie wiedział co to było.
Peter usiadł na podłodze obok szafy, wziął telefon do ręki i sprawdzał galerie swoich zdjęć, miał dużo zdjęć z Ned'em oraz miał zdjęcia z Ciocią May... Peter zaczął łzawić.
Patrzył się długo na to zdjęcie, przypominały mu się dawne czasy.Peter zaczął cicho szlochać.
-umm jak ona się nazywała... chyba... Jarvis?
-Tak panie Parker?
-Umm nic nie ważne.
-Dobrze, Panie Parker.
-albo czekaj! czy wszyscy śpią?
-Nie, Panie Parker.
-Kto nie śpi?
-Pan Stark nie śpi Panie Parker.
-Czy mam go o czymś poinformować?
-Nie, dzięki Jarvis.
-Dobrze Panie Parker, nie ma za co.
-Jarvis mów mi poprostu Peter.
-Dobrze Peter.
-Od razu lepiej.
Peter przestał płakać i wstanął z podłogi I położył się spowrotem do łóżka. Chłopak nadal nie Mógł zasnąć więc przeglądał socialmedia.
{U Pana Stark'a}
Tony nie Mógł zasnąć coś mu nie pasowało... a może to poprostu wina łóżka trzeba kupić inne.
-Jarvis!
-Tak Panie Stark?
-Dzieciak śpi?
-Nie, Panie Stark.
-A co robi?
-Leży w łóżku i robi coś na telefonie.
-mhm...
Stark wstał z łóżka i poszedł w stronę drzwi pokoju otworzył je i wyszedł zamykając je, szedł do pokoju dzieciaka.
Mężczyzna Zapukał do pokoju Chłopaka.{U Peter'a}
Przeglądałem nadal socialmedia ale nic nie było interesującego, po chwili usłyszałem pukanie do mojego pokoju.
-Proszę.
Drzwi się otworzyły a z nich wszedł pan Stark.
-Cześ młody, ty też nie możesz spać?
-heh... tak jakoś wyszło.
Stark zapalił światło i poszedł do Chłopaka, usiadł dokładnie obok niego.
-Pete czy coś się stało?
- Nie nic się nie stało Panie Stark.
-Płakałeś?
-C-co? Nie, nie p-płakałem.
-Peter możesz mi wszystko mówić, a po drugie widzę że płakałeś masz czerwone oczy.
-N-nie prawda! to od telefonu.
-Niech ci będzie młody.
-Pete chcesz o czymś porozmawiać?
-Emm... nie, nie chce Panie Stark.
-Okej chłopcze, powinneś spróbować pójść spać jest późna godzina.
-Dobrze Panie Stark.
-Peter! Nie panuj mi tu!
-Przepraszam Panie Stark!
-Nie przepraszaj za nic Pete, niektórzy mają problem z powiedzeniem tego słowa a ty to nadmiernie używasz.
-Przepraszam...
-Dzieciaku co ja z tobą mam...
Starkowi się przypomniało że chłopak chodzi do szkoły, może by go tam w poniedziałek wysłać, żeby się pouczył nowych rzeczy, w końcu kiedyś chodził do szkoły w końcu dzisiaj jest niedziela najprawdziwsza niedziela bo jest godzina 3 w nocy.
-Młody chcesz iść w Poniedziałek do szkoły?
-myśli Pan że mogę już tam pójść?
-myśle że wszystko jest już w porządku, ale jak nie chcesz to możesz kiedy indziej pójść do szkoły.
-Nie! Ja chce już, lubię szkołę chętnie do niej wrócę...
-To super to w poniedziałek zawiozę cię do szkoły co ty na to?
-Jestem za.
-cieszę się, nie wszyscy by chcieli pójść do szkoły, nie który jej nienawidzą, a ja właśnie do nich należę.
Pan Stark zaczął się śmiać a Peter razem z nim.
-To ja już pójdę Dobranoc! Wyśpi się.
-Dobranoc Panie Stark.
Mężczyzna wyszedł z pokoju Chłopaka I udał się do swojego pokoju. Peter poszedł spać, nie pomyślałby że może zasnąć tak szybko, Pan stark też się już położył ale nie pasowało mu coś w tym łóżku, jednak to była wina łóżka, trzeba kupić inne, wygodnijsze.
🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟
556 słów.
YOU ARE READING
Czasem Tak Czasem Nie |Irondad |Spideyson| [Zakończona]
Action15 letni Peter Parker, jest młodym geniuszem, miłym skromnym, nieśmiałym, a gdy coś powie to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Peter grzeczny chłopak z dużym talentem, ma dobre oceny. Młody geniusz Ma przyjaciela Ned'a jest jego naj lepszym przy...