(7) Pierwszy dzień w szkole.

704 34 21
                                    

< Time Skip >

Był Poniedziałek Pan Stark powiedział że w Poniedziałek Peter pójdzie do szkoły.

Peter'a obudził budzik, więc musiał wstać, Chłopak umył zęby, przebrał się w jakieś ciuchy, i spakował plecak.

Peter wyszedł z pokoju do kuchni, w kuchni czekał na niego Mężczyzna i na stole było dla chłopaka śniadanie, Peter się przywitał i zaczął jeść śniadanie.

-Jak smakuje?

-mhmm

-Co?

Peter zjadł to co miał w buzi .

-Pysznę!

-To dobrze, rzadko kiedy robię komuś śniadanie.

-Mówi Pan poważnie?

-Tak.

-Dobra młody dokończ śniadanie i jedziemy do szkoły.

-Dobrze!

Gdy Peter spożył śniadanie, wyszedł z Starkiem z budynku i kierowali się w stronę samochodu.

-Wsiadaj młody.

-Dobrze.

Wsiedli do samochodu i wyruszyli do znienawizonej dla innych uczniów szkoły.

-Jesteśmy już.

-Ah! No tak dziękuję że mnie Pan podwiózł.

-to nic takiego.

-Dozobaczenia Panie Stark!- chłopak powiedział i otworzył drzwi od samochodu i je zamknął.

Peter wysiadł a Tony odjechał. Chłopak pokierował się w strone drzwi szkoły.

-PETER!!

Chłopak spojrzał w stronę nadchodzącego głosu.

-Ned?!

-Peter!!

Ned podbiegł do Peter'a i przytulił go podnosząc.

-N-ned... n-nie mogę oddychać...

-Ahh! No tak... przepraszam stary.

-Spoko nic się nie stało.

Peter się uśmiechnął do Chłopaka.

-To dobrze, Peter gdzie ty byłeś przez ten czas?!

-Heh... to długa historia.

-Mhmm... Stary! Zaraz lekcje!

-Co?!

-Szybko bo się smuźnimy!

Chłopaki pobiegli pod klase w ostatnim momencie.

-Dzień dobry uczniowie.

Wszyscy: Dzień Dobry!

-Uwaga do klasy wrócił Peter Parker! Przyjmijcie go dobrze.

Wszyscy się spojrzeli w stronę Peter'a który siedział w ławce I coś rysował, po chwili chłopak czuł spojrzenia innych na sobie, szybko odwrócił wzrok od kartki i spojrzał się na Nauczycielke.

-Dobrze zacznijmy lekcje!

<Time Skip >

Po pierwszej lekcji wszyscy opuścili klase, Peter poszedł do szafki I schował Zeszyt w którym na lekcji rysował.

-Parker! Gdzie ty się podziałeś przez ten cały czas?! Co?

Peter dobrze wiedział kogo to głos, i zaczął szybkim krokiem iść w stronę klasy patrząc się na czupki butów.

Czasem Tak Czasem Nie |Irondad |Spideyson| [Zakończona]Where stories live. Discover now