02. Gorąca gwiazdka

17.8K 311 106
                                    

🎄 Autor: kiankat🎄

Nigdy nie żałowałam tego, co spotkało mnie w życiu. Począwszy od wyjazdu z rodzinnej miejscowości i przeprowadzki do Aspen po mężczyznę, który był moim marzeniem. Wszystko, co osiągnęłam, zawdzięczałam ciężkiej pracy. Niezależnie, czy to była sfera uczuć, czy komfortu życia. Dzięki pracy, poznałam mojego narzeczonego Nathaniela, z którym byłam od roku zaręczona. Dokładnie dzisiaj – rok temu - w gwiazdkę, oświadczył mi się. Popatrzyłam na pierścionek, który mienił się do światła. Nie wiedziałam ile miał karatów, ale czułam, że sporo. Nigdy nie chciałam nadużywać pieniędzy Nathaniela, choć coraz częściej mnie do tego namawiał. Nie byłam tym typem dziewczyny, która patrzyła tylko na konto. Wystarczyło dla mnie uczucie, którym mnie obdarowywał. Byłam nauczona inaczej żyć i choć mój narzeczona miał miliony na koncie, nie chciałam ich ruszać. Wolałabym, aby przeznaczył je na domy dziecka, albo schroniska.

– Kochanie? – poczułam dłoń narzeczonego na ramieniu, co wyrwało mnie z mojego transu.

– Obudziłam cię? – spojrzałam na niego, a uśmiech mimowolnie pojawił się na mojej twarzy.

– Nie, Joceline. Muszę jeszcze chwilę popracować, zanim pojedziemy do moich rodziców.

– Zdziwiłabym się, gdybyś nie pracował – sarknęłam. Nachyliłam się i pocałowałam go w policzek.

Wstałam z łóżka i poszłam w stronę łazienki. Po przestąpieniu jej progu, zdjęłam koronkową czarną koszulę nocną i odkręciłam wodę pod prysznicem. Poczekałam, aż woda zrobi się gorąca i weszłam pod deszczownicę. Pozwoliłam wodzie swobodnie spływać po moim ciele, aby rozbudzić każdą komórkę w nim. Odchyliłam głowę do tyłu i przymknęłam powieki, gdy nagle poczułam dłonie na moich biodrach. Zagryzłam delikatnie wargę, aby nie zobaczył mojego uśmiechu. Położyłam swoje dłonie na jego i zaplotłam nasze palce. Niemal od zawsze tak robiłam.

– Musimy uczcić rocznicę – mruknął z chrypką w głosie do mojego ucha.

– Miałam taką nadzieję, że to powiesz – oparłam głowę na jego ramieniu.

Jego dłonie zaczęły sunąć coraz niżej, aż dotarł do mojego wzgórka łonowego. Zaczął drażnić łechtaczkę, pocierając ją kciukiem. Czułam, jak robiłam się coraz bardziej spragniona nie tylko jego palców, ale też członka. Westchnęłam i przesunęłam jego dłoń jeszcze głębiej.

– Moja, nienasycona dziewczynka – chwycił zębami płatek ucha, przygryzając go lekko.

Gwałtownie odwrócił mnie do siebie przodem i pchnął na płytki za mną. Mój oddech stał się urwany, a w jego oczach widziałam tylko podniecenie i żądze posiadania. Na brzuchu poczułam twardego penisa, który wbijał się coraz bardziej w moją skórę. Chciałam go dotknąć, ale dłoń Nathaniela powstrzymała mnie. Wolną dłonią, chwycił moje nadgarstki i dał je ponad moją głowę. Palcami zaczął dotykać najpierw moich piersi, drażniąc przy tym sutki, potem delikatnie dotknął biodra, aż dotarł do mojej kobiecości. Uśmiechnął się kącikiem ust i złączył nasze usta razem. Całował mnie głęboko i władczo, podgryzając moje wargi. Chciałam wziąć ręce z jego uścisku, ale wtedy on się nasilał.

Jego palce zaczęły drażnić moją łechtaczkę, a później poczułam, jak były przy moim wejściu. Zajęczałam mu w usta i odchyliłam głowę do tyłu. Włożył dwa palce i zaczął nimi poruszać, kciukiem drażniąc łechtaczkę. Jego ruchy stawały się coraz szybsze. Pochylił się i zaczął przygryzać i całować na zmianę szyję, schodząc do piersi. Zahaczyłam zębami o wargę, aż poczułam metaliczny posmak krwi. Nathaniel, zaczął ssać moje sutki, przez co czułam, że zbliżałam się do orgazmu. Poruszyłam biodrami, aby przyśpieszyć to doznanie, ale wtedy wyjął ze mnie palce, a wilgoć rozprowadził na moich wargach. Brunet, pochylił się i pocałował mnie, łącząc nasze języki razem.

Jedno życzenie || Antologia ŚwiątecznaWhere stories live. Discover now