16. Terapeuta

3.8K 83 148
                                    

🎄Autorki: Sehlabelo,  Ceravise 🎄

Piosenka do opowiadania: Two Feet - Twisted

Samuel Pov

Kurwa. Jak ja nienawidzę świąt.

Nienawidzę. Nienawidzę okresu końca roku, zimy, a święta to nic innego jak ukoronowanie tego całego syfu. Niemiłosiernie wkurwia mnie ta dzika presja, aby wszystko było takie wyjątkowe. Cała ta bieganina jest bezsensowna, podobnie jak spędy rodzinne, w które wkłada się mnóstwo pracy. Wylizane podłogi, gonitwa ze szczotką, ścierką, odkurzaczem i mycie okien przy minusowych temperaturach, a później żale, bo ktoś nie docenił wysiłku.

W każdym sklepie masa ludzi, którzy sami nie wiedzą czego chcą. Przepychają się, oglądają, dopchać się nie można. Normalnie jak bydło. Już na sam widok robi mi się niedobrze. W dodatku te choineczki, prezenciki w centrach handlowych i "Last Christmas" puszczane od kilkunastu do kilkudziesięciu razy. No szlag mnie trafia.

Szukanie prezentu dla ośmioletniej dziewczynki to w moim przypadku nie lada wyzwanie. Rosie gardzi Kucykami Pony, a uwielbia Monster High. Nigdy nie zapomnę wykładu, który zaserwowała mi kilka dni temu. Dotyczył on niejakiej Lagoony Blue, która jest morskim potworem, a jej związek z Gillingtonem Webberem jest bardzo skomplikowany.

- Dzień dobry - usłyszałem za sobą kobiecy głos. Odwróciłem się, aby na spojrzeć na jego właścicielkę. Piękna blondyna o niebieskich oczach wyprostowała plecy, poprawiła grzywkę która spadała jej na buzię, a na sam koniec posłała mi uwodzicielskie spojrzenie. - Mogę w czymś pomóc?

Od zawsze podobałem się kobietom. Zaczynając od śliniących się małolat, kończąc na kobietach w średnim wieku, które szukają przygód. Mógłbym puknąć blondynę na zapleczu, ale w wieku trzydziestu dziewięciu lat człowiek robi się zajebiście nudny. Nie pozwoliłabym sobie stracić kobiety marzeń przez szczeniacki, jednorazowy skok w bok.

- Nie, dziękuję - odpowiadam grzecznie, ale bez zainteresowania. Kobieta podniosła brew, a później pokręciła głową z wyraźnym rozczarowaniem.

Wiek Rosie zobowiązywał do wydobywania z niej jak najwięcej. W szczególności, że młoda posiadała wybujałą wyobraźnię. Warto wspomnieć, że to auta, a nie lalki są zabawkami, które preferuje. Fascynuje się piratami i śpiewa szanty. Kiedyś Ava kupiła jej różowego jednorożca, a młoda skrzywiła się, wykrzykując, że wolałaby smoka lub dinozaura.

Na moją twarz wpływa uśmiech zadowolenia, gdy zauważam figurki Funko POP, które Rosie ubóstwia. Kolekcjonerskie figurki przedstawiają bohaterów seriali, filmów oraz gier. Elementem wyróżniającym są duże głowy bohaterów, przez co noszą miano bobbleheadów. Wygląd figurek jest dosyć specyficzny, lekko karykaturalny. Natomiast zostały wykonane z winylu, czyli niezwykle wytrzymałego materiału, odpornego na uszkodzenia. To akurat duży plus, ponieważ ośmioletni potwór w ciele uroczej dziewczynki uwielbia od czasu do czasu zaserwować im skok z trzeciego piętra.

Odruchowo wyciągam dłoń, aby dorwać z środkowej półki figurkę Lokiego, któremu młoda nadała miano ulubionego bohatera z uniwersum Marvela. Dlaczego? Bo ma ma długie, czarne włosy i zielone oczy. Cóż, może zachwycać się przystojnymi mężczyznami, ale przysięgam na Boga, że gdy już dorośnie i zacznie umawiać się z jakimś dupkiem to bez wahania nakopię mu do dupy, a potem skręcę kark.

Ruszam w stronę kasy, ale zahaczam jeszcze o półkę z książkami. Wbijam wzrok w interesujący tytuł „Baśnie, których nie czytano dziewczynkom" autorstwa Myriam Sayalero.

Jedno życzenie || Antologia ŚwiątecznaOnde histórias criam vida. Descubra agora