Reakcja rodziny

168 2 0
                                    

Rodzeństwo Sorensonów biegło ile sił w nogach do domu. Zżerała ich ciekawość i bali się, że ta ,,Czerń" może być groźna. W biegu i determinacji dotarli do domu w siedem minut.

Babcia akurat parzyła herbatę. Kendra i Seth od razu wbili do domu i ryknęli razem:

- DZIADKU!

- Już idę, idę. - powiedział Stan. Po chwili wyłonił się ze swojego biura. - O co chodzi tym razem? Seth coś nabroił?

- W sumie to nie wiem. - przyznała Kendra. - Ale zaklął się na Królową Wróżek.

- No to o co chodzi? - dopytywał dziadek Sorenson.

- Seth z satyrami znalazł coś takiego - dziewczyna pokazała zdjęcie czerni rozchodzącej się po drzewie - mówi, że Nowel i Doren przed tym zwiali.

Dziadek spojrzał na zdjęcie.

- Pewnie tylko spróchniały kawałek. - mruknął Stan.

- Pokaż - dopomniała się Vanessa leżąca na kanapie i zagłębiona w ,,Jeśli to zobaczysz, to uciekaj". Kendra pokazała jej zdjęcie. Najpierw Van zerkała to na kartkę książki to na zdjęcie i mina jej pokazywała przerażenie.

- RATUJ SIĘ KTO MOŻE!!! - Darła się Vanessa - TO BLEURON!!!

Na dźwięk słowa Bleuron dorośli omal nie zemdleli.

Wtedy przemówił Stan:

- Wszyscy oprócz minie jadą do Danii. NATYCHMIAST!!!

Wszyscy oprócz dziadka wsiedli do samochodów i wciągnęli tam zdziwione dzieci.

                                                                                           ***

- O co chodzi? - dopytywała się Kendra, gdy lecieli samolotem do Danii. - Co to Bleuron?

- Powiemy ci kiedy dotrzemy do hotelu. - odpowiedział drętwo Tanu.

Baśnobór. Mroczny Świat. Bleuron.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz