Ucieczka

135 4 0
                                    

Był wieczór. Seth leżał w swoim łóżku. Vanessa mówiła coś o zwiedzaniu, jednak on chciał pomóc dziadkowi. I wtedy wpadł na pomysł.

Chłopiec na paluszkach wyszedł z łóżka. Ubrał się w dżinsy i bluzę maskującą. Do plecaka włożył zestaw kryzysowy. Spojrzał na rodzinę i przyjaciół

- Pa. - szepnął.

Otworzył drzwi i wyszedł na korytarz. Teraz musiał wykombinować jak dostać się do Baśniobóru. Jednak na razie wybiegł z budynku. Całą noc przebierał nogami na przód. O szóstej rano jego oczom ukazała się gigantyczna rezydencja. Chłopcu nagle przybyła nowa myśl. 

Podbiegł do bramy i zadzwonił dzwonkiem. Odpowiedział mu dobry głos:

- Tak?

- Dzień dobry, czy ma pan może samolot? - spytał Seth z nadzieją.

- Tak. A co chcesz, chłopie?

- Mogę panu zapłacić, tylko niech pan mnie przewiezie do Indii.

- Masz szczęście, bo trafiłeś do biura nielegalnych przewozów. Zapraszam na tył domu.

Brama stanęła otworem i Seth wbiegł na tyły villi. Stał tam mały samolot. W środku siedział pilot. Podszedł do niego i już chciał mu uścisnąć dłoń kiedy chłopiec wyczuł od niego ciemną energię. Szybko cofnął rękę.

- Jesteś Liczem! - wydarł się.

Licz stwierdzając, że skoro on wie dotknął Setha i rzekł:

- Ale mam inną moc.

Sethowi zawirowało w głowie i nagle znalazł się w Baśniobórze.

A przed nim stało skażone drzewo.

Baśnobór. Mroczny Świat. Bleuron.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz