31

5.3K 316 81
                                        

Nieznany

Ten serial jest świetny.

Harry

Dlaczego piszesz SMS zamiast normalnie powiedzieć.

Nieznany

Nie chcę ci przeszkadzać w oglądaniu.

Nie przeszkadzasz. — powiedział ściszonym głosem.

To dobrze. Obejrzeliśmy dopiero dwa odcinki, a już jest prawie dwunasta. Kończymy jutro czy raczej możesz jeszcze oglądać?

— Mogę, zdecydowanie nie jestem śpiący. Patrz!

— Na co? — zapytał niezrozumiale.

Ona jest cudowna, Boże kocham ją. — powiedział z podekscytowanien patrząc na rudowłosą kobietę.

Ją? Lubisz tą żmije? — zapytał z odrazą.

Kocham ją! I nie nazywaj jej tak, ona jest cudowna. Pasowałaby do Profesora.

— Mylisz się mój drogi. Profesor tylko z Lizboną.

— Nah. W sensie lubię ten ship, ale wolę Sierrę z Profesorem.

— Dziwne masz te upodobania. — zaśmiał się i powrócili do oglądania serialu.

Um... Nieznajomy? Dziwnie jest mi tak mówić, ale wciąż nie wiem jak się do ciebie zwracać.

— Tak?

— Pamiętaj, że jeśli szybciej się ujawnisz wtedy będziemy mogli zrobić sobie taką randkę u mnie w domu...

— Będę pamiętał.

— Więc... Proszę zrób to szybko.

— Zrobię to kiedy się we mnie zakochasz, dobrze? Wtedy będę miał pewność że mnie nie odrzucisz.

— Kto by cię niby odrzucił. Używasz czułych słówek, kupujesz prezenty pomagasz z lekcjami. Kto by cię nie chciał?

— Tutaj nie chodzi o to. — zaśmiał się po cichu.

To o co?

— Tu chodzi o najprostsze w świecie uczucie.

— Miłość? — zapytał niewinnie.

Tak. Miłość.

— To co mówisz nie jest prawdą. Miłość jest skomplikowana, wcale nie przychodzi łatwo.

— Dlatego tutaj jestem, żeby ci pokazać że wcale tak nie jest. Chciałbym, żebyś zakochał się we mnie pomimo tego że nie będziesz wiedział kim jestem i nie będziesz widział mojej twarzy. Harry już nic nie odpowiedział tylko powrócił do oglądania. Chciał przytulić "nieznajomego" już teraz.

Zegar wskazywał godzinę pierwszą pięćdziesiąt pięć, a kiedy kolejny odcinek się skoczył Draco postanowił się pożegnać z Harrym. Tymbardziej, że był bardzo śpiący.

Muszę już kończyć. Jestem trochę śpiący. — oznajmił, ale odpowiadała mu jedynie cisza. — Harry? — zapytał, ale kiedy usłyszał ciche westchnienie, na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech.

Harry zasnął podczas ich rozmowy.

Dobranoc kochanie. — powiedział, nie rozłączając telefonu. Pewnie i tak Harry wstanie pierwszy i sam się rozłączy.

-----------------

3/10

unknown number ; 𝒅𝒓𝒂𝒓𝒓𝒚 𝒕𝒆𝒙𝒕𝒊𝒏𝒈Où les histoires vivent. Découvrez maintenant