ból pourazowy

4 0 0
                                    

Wchodziłam po schodach
Mozolnie
Ostrożnie stąpając
Rosły przede mną kolejne stopnie
Byłam coraz wyżej
Coraz bliżej
Celu
Widziałam go mgliście
Chciałam stawiać kolejny krok
Nawet kiedy cel zginął mi sprzed oczu
Cierpiąc
Wolniej wchodziłam
Ale się wznosiłam
Byłam prawie u celu
Byliśmy blisko
Mieliśmy siebie
Było mi tak dobrze

Ale jak człowiek zakochany
Przestałam w końcu widzieć cel wchodzenia
Przestałam chcieć wchodzić
Stanęłam
Załamana
Łamało mnie w kręgosłupie
Spadłam przypadkiem
Gruchnęłam o ziemię
Nie przeszkadzało mi to

A teraz
Odczuwam ból pourazowy
Obrzydłam sobie sama
Zepsułam za wiele
Całą drogę na to piętro, wszystkie stopnie
Pokruszyły się za mną
Jestem daleko
Coś widzę w oddali
Nie umiem właściwie przepraszać
Inni są wyżej
Nie ma dróg na skróty
Przegrałam.

Czy jest sens próbować wspinać się od nowa?

internal screamingWhere stories live. Discover now