Ciemne płaszcze derwiszy tańczą mi przed oczami
Jeszcze chwila udawania
Zakręciłam się jak oni
Padam z nóg z wrażenia
Przytłoczona brakiem sensuOaza
Wysłali mnie z dala od tej jaskini upodlenia
Ciepło tu
Sufit patrzy na mnie łagodniej
Udaje się tak do dzwonkaI tak każą mi tam wrócić