Nie potrafiłam poukładać myśli. Ostatnie kilka dni były dla mnie męczące pod każdym względem. Nagrywki, spotkania, sesje, ale też ta nieszczęsna kłótnia z chłopakiem.
Mimo, że miałam zajętą głowę, z tyłu nadal moje myśli wędrowały do farbowanego blondyna. Nie widzieliśmy sie prawie od tygodnia. Przez dokładnie 6 dni nie dostałam od Michała żadnej wiadomości. Jak głupia łudziłam sie, że napisze do mnie lub odwiedzi mnie w moim mieszkaniu i przeprosi.
Pierwszego dnia wydawało mi sie, że nasza sprzeczka szybko minie, a chłopak po prostu wyrazi skruchę i wytłumaczy mi swoje zachowanie.
Drugiego dnia wciąż na to czekałam. Każdy najmniejszy szelest w mieszkaniu sprawiał, że automatycznie patrzyłam na drzwi, czekając na niego w progu z winem i jakimś jedzeniem.
Trzeciego dnia przepłakałam morze łez. Całe szczęście, że była przy mnie Wiktoria i Zuzka, które przez całą noc próbowały poprawić mi humor, inaczej bym oszalała.
Czwarty dzień był dla mnie przełomem. Zdałam sobie sprawę, że nasza relacja dla Michała stała sie obojętna. Nie próbował o nią walczyć. Unosił sie honorem i nie mial zamiaru przyznać, że zachował sie jak dupek. Albo po prostu mu nie zależało.
A ja musiałam sie z tym pogodzić...
*******
Na zegarze dochodziła godzina 17:00, a ja właśnie wychodziłam ze swojej pierwszej audycji w radiu New Once. Gdy dostałam zaproszenie od Tycjany, nie zastanawiając sie dłużej, od razu sie zgodziłam. Lubiłam tą dziewczynę i była nieliczną osobą z branży, z którą lubiłam rozmawiać.
Stanęłam przed drzwiami i odpaliłam iqosa. Wyjęłam telefon z kieszeni, a gdy sprawdziłam wszystkie powiadomienia, ujrzałam tam wiadomość od Szczepana. Nie spodziewałam sie żadnej interakcji z jego strony, dlatego jak najszybciej sprawdziłam jej treść.
OD: szczepan
19, dziś u mn, zapraszam
nie chce słyszeć odmowy
Jego wiadomość bardzo mnie zaskoczyła. Przecież dla chłopaka byłam tylko dziewczyną, z którą kręcił jego przyjaciel. I własnie dlatego wydawało mi sie, że nasz kontakt skończy sie równie szybko, jak ten mój z Michałem.
Uśmiechnęłam sie jednak pod nosem, ponieważ naprawdę polubiłam jego przyjaciół i w pewien sposób sie z nimi zżyłam.
Bałam sie jednak, że pojawi sie tam też Michał, a zdecydowanie nie byłam gotowa na konfrontacje z nim. Nie miałam ochoty go oglądać, a sama myśl o nim powodowała niemiłe ukłucie w moim żołądku.
DO: szczepan
dam Ci jeszcze znać, Krzysiu
bo dopiero bede wracać do domu
Musiałam na spokojnie przemyśleć tą propozycje i zastanowić sie czy na pewno jestem gotowa sie tam pojawić. Gombao sie nie rozdzielało, wszystko robili razem, dlatego obecność blondyna była bardziej niż pewna.
OD: szczepan
Nie pierdol lala, tylko przyłaź
CZYTASZ
Szukałem Cię wszędzie | Mata
Fanfiction- Nie wiedziałem, że palisz - raper przerwał ciszę, która między nami panowała. - Nie znasz mnie - rzuciłam i zaciągnęłam sie papierosem - Dziwne żebyś wiedział. Stąpałam twardo po ziemi, a moje życie było nad wyraz ułożone. Dlaczego aż tak musiałe...