Rozdział 76. Karol + Noah

36 1 0
                                    

Powrót na plan serialu okazał się być nieco trudny. Początkowo nie potrafiłam wdrożyć się w historię, którą już zdążyłam dobrze poznać. Na szczęście okazało się, że Wolfgang był w podobnej sytuacji i wciąż walczył, by znów stać się bohaterem, którego miał odegrać.

Gdy tylko zjawiłam się w umówionym miejscu Ansel przywitał mnie z ogromem siły. Chłopak pochwycił mnie w swoje ramiona i ani przez chwilę nie chciał mnie z nich wypuścić. Choć nie widzieliśmy się ponad tydzień oboje zatęskniliśmy za swoim towarzystwem, co było widać na każdym kroku.

Całą trójką siedzieliśmy w garderobie jedząc kolejny posiłek dzisiejszego dnia, przy tym dyskutując na różnorakie tematy. Byliśmy w trakcie rozmowy o nadchodzącym zwiastunie filmu, który miał się pojawić już na dniach.

Po krótkiej przerwie wróciliśmy do obowiązków. Gdy chłopcy byli zajęci doborem strojów, ja w tym czasie skupiłam się na robieniu zdjęć do serialu. Nie mam pojecia ile nad tym spędziłam, ale wystarczająco, by czuć zmęczenie w nogach.

Gdy usłyszałam od fotografa, że wszystko wyszło pięknie udałam się do garderoby, by zmienić swoją odzież na nową.

Gdy tam dotarłam Wolfgang siedział i przeglądał coś w telefonie.

- Już?- jego spojrzenie skrzyżowało się z moim.

- Na chwilę- wskazałam przyjacielowi, na kolejną kreację, którą miałam przywdziać.

- Nie mieliśmy okazji- poprawił się wygodnie na swoim siedzeniu- Czego dowiedziałaś się w Buenos Aires?.

Przeciągle westchnęłam i usiadłam tuż obok niego.

- Martin zaplanował mi dalszy rozwój kariery- przewróciłam, na to oczami. Zaś chłopak widząc moją reakcję parsknął pod nosem- A i wystąpię na festiwalu muzycznym, gdzie będę mogła zaśpiewać swoje piosenki.

- Gratulacje Karol- szczera radość chłopaka bardzo mi się udzieliła.

- Tak- nadal uśmiechnięta kontynuowałam- Zaprezentuję się też z obsadą z Disneya.

- Że co?- uniósł się na rękach.

- Noo.

- Zgodziłaś się?.

- Tak- zaczęłam bawić się swoim palcami- Może, to zły pomysł- wzruszyłam ramionami- Ale z drugiej strony przecież wyjaśniliśmy sobie wszelkie nieporozumienia.

- Ładnie nazwane.

- Wiem jak to wygląda, ale przecież nie będę uciekać. Topór zakopany. Dość- wystawiłam ręce przed siebie.

- To twoja decyzja i pamiętaj, że masz moje wsparcie- wyciągnął w moją stronę dłoń, którą od razu ujęłam.

- Dziękuję.

W ciszy patrzyliśmy na siebie do momentu dźwięku jaki rozniósł się po pokoju.

Od: Agustin
Hej i jak było na spotkaniu?.

- To Agus- wskazałam na telefon- Zadzwonię do niego.

- Idź idź- pstryknęłam przyjaciela w nos, na co ten się tylko zaśmiał.

- Halo?- usłyszałam po drugiej stronie.

- Co tam?- rozglądnęłam się po garderobie, w której nadal siedział ciemnowłosy.

- To ja Ciebie pytam.

- Nic szczególnego. Mój menadżer rozplanowuje dla mnie najbliższy rok, a i jeszcze w najbliższym czasie zaśpiewam na festiwalu.

NOWY POCZĄTEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz